Miał potrącić mężczyznę na rondzie Tybetu. Są zarzuty i areszt dla Tomasza U.

  • 11.10.2024 15:12

  • Aktualizacja: 21:17 11.10.2024

Prokuratura przedstawiła dwa zarzuty 31-latkowi, który w środę na przejściu dla pieszych na rondzie Tybetu miał potrącić mężczyznę. Jest podejrzany o spowodowanie wypadku drogowego, w wyniku którego pieszy doznał ciężkich obrażeń ciała oraz o posiadanie narkotyków. Tomasz U. to kierowca autobusu, który kilka lat wcześniej spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego. 

Kierowca, który miał doprowadzić do wypadku na rondzie Tybetu, usłyszał zarzuty. Jak poinformował rzecznik stołecznej Prokuratury Okręgowej Piotr Antoni Skiba, pierwszy zarzut dotyczy spowodowania wypadku, w wyniku którego poszkodowany doznał obrażeń zagrażających życiu.

Tomasz U. złamał też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Za ten czyn grozi mu kara pozbawienia wolności od trzech do 16 lat.

Drugi zarzut dotyczy posiadania amfetaminy o wadze 2,19 grama. Za to grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.

Podejrzany częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów oraz złożył wyjaśnienia. Prokuratura wystąpiła do sądu o zastosowanie wobec niego aresztu tymczasowego. Śledczy obawiali się mataczenia oraz ucieczki podejrzanego z kraju.

Sąd uwzględnił wniosek prokuratora i zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.

Do wypadku na Woli doszło w środę rano. Kierowca SUV-a potrącił pieszego na przejściu, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia.

Prokuratura potwierdziła, że podejrzany to kierowca autobusu, który kilka lat wcześniej spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego.

Chciał uciec z kraju

W czwartek wieczorem prokuratura podała nowe fakty na temat sprawy. Sprawca zdarzenia drogowego z ronda Tybetu w Warszawie, Tomasz U. chciał uciec z kraju. Prokuratura potwierdziła, że zatrzymany to kierowca autobusu, który kilka lat temu spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego.

Jak przekazał rzecznik prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba, ustalono, że mężczyzna odwoził w środę partnerkę do miejsca pracy. 

 W jednym z lasów pod Pruszkowem porzucił samochód, wyrzucił kluczyki i telefon komórkowy. Następnie wrócił do Warszawy i czynił przygotowania do opuszczenia kraju, krótko mówiąc, do ucieczki – podał Skiba.

Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia na 48 godzin – przekazał Skiba. Dodał, że nie udało się jeszcze „skonkretyzować zarzutów, jakie powinny być” mu przedstawione. – Dużym problemem jest oczekiwanie na opinię biegłego – przekazał Skiba.

Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej poinformował, że obrażenia pokrzywdzonego w wypadku są bardzo poważne. Potwierdził również, że Tomasz U. jest znany tutejszym śledczym.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała kilka lat temu akt oskarżenia przeciwko temu mężczyźnie w związku z oskarżeniem go o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym na moście Grota-Roweckiego – powiedział.

Wypadek na rondzie Tybetu

Do wypadku na Woli doszło w środę przed godz. 6:00. Samochód potrącił tam 48-latka. Kierujący SUV-em uciekł z miejsca zdarzenia. Informację o jego zatrzymaniu podała Komenda Stołeczna Policji w środę wieczorem. Kamil Sobótka ze stołecznej policji informował, że mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów.

Dokonaliśmy ustaleń, że wobec tego sprawcy obowiązuje zakaz prowadzenia pojazdów. Jest to zakaz, który został orzeczony przez Sąd Rejonowy w Piasecznie w tym roku w lipcu – przekazał prokurator, dodając, że wyrok uprawomocnił się 23 sierpnia 2024 r.

Czytaj też: Żołnierz miał okradać powodzian. WOT: odpowie za swoje czyny

Źródło:

IAR/RDC

Autor:

RDC /DJ