Tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Łukasz Ż. zostanie wydany Polsce

  • 07.11.2024 10:22

  • Aktualizacja: 11:16 07.11.2024

Jest zgoda niemieckiego sądu na wydanie Łukasza Ż. stronie polskiej w ramach procedury ENA. Prawdopodobny sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej zostanie przetransportowany do Warszawy w przyszłym tygodniu.

Łukasz Ż. – prawdopodobny sprawca tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej – zostanie przekazany stronie polskiej w ramach procedury ENA. Mężczyzna obecnie przebywa w Niemczech.

Zostanie przetransportowany do Warszawy w przyszłym tygodniu – poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej prok. Piotr Antoni Skiba.

 

Rzecznik przekazał, że pod koniec przyszłego tygodnia planowane są czynności z podejrzanym Łukaszem Ż. Dodał, że w Niemczech nie były z nim prowadzone żadne czynności.

Wystąpiliśmy do strony niemieckiej, na podstawie europejskiego nakazu dochodzeniowego, o przesłanie dokumentacji lekarskiej. Nie została jeszcze przekazana – powiedział Skiba. Jego zdaniem zostanie ona przekazana wraz z samym podejrzanym i będzie mogła być wykorzystana w ramach postępowania, po uprzednim przetłumaczeniu.

Przekazał też, że trwają już ustalenia wydziału współpracy międzynarodowej policji w sprawie przetransportowania podejrzanego. – Ma być doprowadzony do prokuratury celem przeprowadzenia z nim czynności – dodał.

Podkreślił, że pozostałe osoby tymczasowo aresztowane, pozostają w areszcie. Zaznaczył, że były składane zażalenia na areszty, jednak Sąd Okręgowy w Warszawie nie przychylił się do nich.

Zarzuty, które są stawiane innym osobom, dotyczą pomocy w ucieczce z miejsca zdarzenia i finalnie z Polski oraz nieudzielenia pomocy osobom pokrzywdzonym – wyjaśnił prok. Skiba.

Pytany o stan zdrowia najciężej poszkodowanej – pasażerki arteona, którym jechał Łukasz Ż. – przekazał, że kilka dni temu została przesłuchana w obecności biegłego psychologa.

Polska Agencja Prasowa ustaliła, że do końca tego tygodnia do prokuratury trafi opinia z zakresu rekonstrukcji wypadków.

Tragiczny wypadek na Łazienkowskiej

Do wypadku doszło w nocy z 14 na 15 września na Trasie Łazienkowskiej na wysokości Torwaru w kierunku Pragi. Volkswagen, za którego kierownicą siedział najprawdopodobniej Łukasz Ż., najechał na tył forda, który następnie uderzył w barierki energochłonne.

Fordem podróżowała czteroosobowa rodzina. W zderzeniu zginął 37-letni pasażer tego auta. Do szpitala trafiły trzy osoby z niego: kierująca 37-letnia kobieta i dzieci w wieku czterech i ośmiu lat. Do szpitala przewieziono także kobietę, która jechała volkswagenem.

Jadący tym samochodem trzej mężczyźni byli pijani. 22-latek miał we krwi ponad 2 promile alkoholu, 27-latek i 28-latek po ponad promilu. Czwarty mężczyzna, który miał kierować samochodem, uciekł z miejsca zdarzenia – to właśnie Łukasz Ż., którego zatrzymano w Lubece w Niemczech.

Łukasz Ż. był wielokrotnie karany za jazdę pod wpływem alkoholu, kilkukrotnie za jazdę bez uprawnień, za oszustwa i posiadanie narkotyków. W ubiegłym roku został orzeczony w stosunku do niego zakaz prowadzenia wszystkich pojazdów mechanicznych.

Czytaj też:  Najpierw sekcja, później ewentualne zarzuty. Śledztwo po śmierci kobiety na przejściu dla pieszych

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PA