Zeszłoroczna reprezentantka Polski na Eurowizji opowiedziała w Polskim Radiu RDC o najnowszej płycie „No Rest”. Luna była gościem Bogdana Fabiańskiego w audycji „Bez limitu”.

Wokalistka podkreślała, że „No Rest” jest bardzo osobistym albumem, który stanowi rozliczenie z trudnym dla niej i intensywnym emocjonalnie czasem.

Artystka powiedziała na antenie Polskiego Radia RDC, że spokój i równowagę daje jej proces twórcy. 

— Cały czas gdzieś pędzę i trochę sama sobie to narzucam, a do tego świat zewnętrzny jeszcze bardziej to napędza. Więc tym bardziej trudno jest znaleźć ten spokój. Ja w dalszym ciągu go szukam, wcale go nie znalazłam, pisząc ten album. Ja bardziej zaakceptowałam ten stan ciągłego biegu i wręcz pokochałam ten proces, całą tę fazę świata no rest, świata, w którym nie ma wytchnienia i nie ma oddechu — wyznała Luna. 

Luna zaznaczyła, że jej nowy album mimo że traktuje o wielu trudnych sytuacjach, to jednak przepełniony jest akceptacją i światłem.

— Ten album niesie w sobie bardzo dużo światła i dużo optymizmu dotyczącego tego, że warto tak naprawdę podejmować właśnie tę walkę. Warto być w drodze, warto dążyć do siebie, warto mieć swój głos i dążyć też do swoich marzeń — dodała artystka.

Singlami promującymi najnowszy album Luny są utwory „Wild West”, „Alive” i „Personal Torture”. 

Luna na zeszłorocznej Eurowizji zaśpiewała piosenkę „The Tower”, z którą nie znalazła się w finale. W tym roku Polskę na konkursie będzie reprezentowała Justyna Steczkowska.

Czytaj też: „Przypominają się stare czasy”. Dżem rusza w dużą trasę koncertową