Wiadomości
Udostępnij:
Sondażowe wyniki wyborów samorządowych 2024 [SPRAWDŹ]
-
08.04.2024 06:14
-
Aktualizacja: 13:23 08.04.2024
Frekwencja w wyborach samorządowych przekroczyła 51 proc., w głosowaniu do sejmików najwięcej głosów zdobyło PiS; ale KO wygrała w 10 województwach. W Warszawie, Gdańsku, Katowicach prezydenci są znani już po pierwszej turze – wskazują sondażowe wyniki.
Według sondażowych wyników podanych przez Ipsos dla trzech stacji telewizyjnych (TVP, TVN i Polsat) frekwencja w zakończonych o godz. 21 wyborach samorządowych wyniosła 51,5 proc.
Według tego samego sondażu exit poll w wyborach do sejmików wojewódzkich w skali kraju najwięcej głosów zdobyło PiS – 33,7 proc., Koalicja Obywatelska dostała 31,9 proc., Trzecia Droga – 13,5 proc. Na dalszych miejscach znalazła się Konfederacja – 7,5 proc., Lewica uzyskała 6,8 proc., a Stowarzyszenie Bezpartyjni Samorządowcy – 2,7 proc. głosów. Na inne, lokalne komitety wyborcze zagłosowało w wyborach do sejmików 3,9 proc. wyborców.
Według tego samego sondażu w głosowaniu do sejmików Koalicja Obywatelska zwyciężyła w 10 województwach, a PiS w sześciu.
W wyborach prezydentów dużych miast sondażowe wyniki wskazują na wygraną w Warszawie już I turze Rafała Trzaskowskiego z 59,8 proc. głosów, reelekcję uzyskała także Aleksandra Dulkiewicz w Gdańsku (62,3 proc.) oraz Marcin Krupa w Katowicach (66,5 proc.). We Wrocławiu w drugiej turze zmierzą się prezydent Jacek Sutryk i Izabela Bodnar, w Krakowie Aleksander Miszalski i Łukasz Gibała, w Rzeszowie prezydent Konrad Fijołek z Jackiem Strojnym.
Wyniki KO i PiS
W porównaniu do poprzednich wyborów samorządowych w 2018 r., Koalicja Obywatelska prześcignęła PiS w sejmikach w trzech województwach – dolnośląskim, śląskim i mazowieckim – wynika z sondażu exit poll Ipsos. W sumie KO wygrało w 10 województwach, a PiS – w sześciu.
Z sondażu exit poll wynika, że Prawo i Sprawiedliwość wygrało w sześciu województwach, a Koalicja Obywatelska w dziesięciu. W poprzednich wyborach, w 2018 r. PiS wygrało w sejmikach dziewięciu województwach, a KO – w siedmiu.
Koalicja Obywatelska wygrała wybory do sejmików w 10 województwach: pomorskim (47 proc.), zachodniopomorskim (39,3 proc.), kujawsko-pomorskim (38,5 proc.), opolskim (37,6 proc.), warmińsko-mazurskim (36,8 proc.), dolnośląskim (36,2 proc.), lubuskim (36,1 proc.), śląskim (33,9 proc.), mazowieckim (33 proc.) oraz wielkopolskim (32,7 proc.).
Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory do sejmików w sześciu województwach: podkarpackim (49,7 proc.), lubelskim (46,7 proc.), świętokrzyskim (44,2 proc.), małopolskim (42,3 proc.), podlaskim (41,1 proc.) oraz łódzkim (35,6 proc.).
Według oficjalnych danych PKW w 2018 r. w wyborach samorządowych PiS wygrało wybory do sejmików w dziewięciu województwach: podkarpackim (52,25 proc.), lubelskim (44,04 proc.), małopolskim (43,55 proc.), podlaskim (41,64 proc.), świętokrzyskim (38,40 proc.), łódzkim (34,88 proc.), mazowieckim (34,04 proc.), śląskim (32,11 proc.) i dolnośląskim (28,53 proc.).
W 2018 r. Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska) wygrała z kolei w siedmiu województwach: pomorskim (40,70 proc.), kujawsko-pomorskim (34,66 proc.), zachodniopomorskim (32,04 proc.), warmińsko-mazurskim (30,40 proc.), lubuskim (29,92 proc.), wielkopolskim (29,66 proc.) i opolskim (29,45 proc.).
Oznacza to, że w porównaniu z 2018 rokiem KO wyprzedziła PiS w trzech sejmikach wojewódzkich – dolnośląskim, śląskim i mazowieckim.
Jak głosowano w miastach, jak na wsi
Według Ipsos w niedzielnych wyborach samorządowych na PiS najwięcej wyborców głosowało na wsiach – 43,2 proc. Koalicja Obywatelska uzyskała tam 20,6 proc., a Trzecia Droga – 15,5 proc.
W miastach do 50 tys. mieszkańców KO mogła liczyć na 33,5 proc. głosów, PiS na 31,4 proc., a Trzecia Droga na 15,1 proc.
W ośrodkach od 51 do 200 tys. mieszkańców KO uzyskała 41,7 proc. głosów, PiS - 26,5 proc., a Trzecia Droga 10,5 proc.
W miastach od 201 tys. do 500 tys. mieszkańców na KO zagłosowała 46,3 proc. wyborców, na PiS - 22,7 proc., na Lewicę 8,7 proc.
W największych miastach powyżej 500 tys. Koalicję Obywatelską wybrało 48 proc. osób, PiS - 20 proc., Lewicę - 13,2 proc.
Koalicja Obywatelska najwyższe poparcie uzyskała m.in. wśród właścicieli i współwłaścicieli firm (39,5 proc. przy 22,7 proc. dla PiS i 15 proc. dla Trzeciej Drogi) oraz dyrektorów, kierowników i specjalistów (39,1 proc. wobec 21 proc. dla PiS i 15,7 proc. dla Trzeciej Drogi).
Elektorat KO przeważa także wśród uczniów i studentów (28,9 proc. wobec 18,1 proc. Trzeciej Drogi oraz 17,9 proc. PiS) oraz pracowników administracji lub usług (31,8 proc. przy 27,9 proc. PiS i 16,9 proc. Trzeciej Drogi).
PiS cieszy się zdecydowanym poparciem wśród rolników (57,3 proc. głosów przy 15,1 proc. Trzeciej Drogi i 9,6 proc. KO). Elektorat PiS przeważa także wśród emerytów i rencistów (42,6 proc. wobec 36,2 proc. dla KO i 8,7 proc. dla Trzeciej Drogi) i robotników (44,5 proc. dla PiS, 19,6 proc. dla KO i 11,8 proc. dla Trzeciej Drogi).
Politycy o wyborach
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w pierwszym komentarzu do sondażowego badania, dającego jego partii najwięcej głosów w wyborach do sejmików, stwierdził, że ten sukces powinien być traktowany jako zachęta.
– Zachęta do zdecydowanego, energicznego działania, do rozbudowy naszej partii, także do tworzenia wielkiej koalicji, która będzie zwyciężała – mówił Kaczyński. Jak dodał, należy zrobić wszystko, aby w tych województwach, w których PiS wygrało, „władza była też nasza, bo zwycięstwo nie zawsze oznacza bezwzględną większość”.
Premier Donald Tusk, odnosząc się do sondażowych wyników, ocenił, że Rafał Trzaskowski potwierdził, iż jest liderem demokratycznej Polski samorządowej i uzyskał kapitalny wynik. ţ Chłonę te informacje, że trochę województw odbiliśmy, że generalnie jest ciągle do przodu – dodał Tusk.
Według szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza rezultaty pokazują, że Koalicja 15 Października bez Trzeciej Drogi nie istnieje ani na poziomie krajowym, ani w większości sejmików wojewódzkich. Drugi z liderów Trzeciej Drogi - Szymon Hołownia stwierdził, że wybory pokazały, iż to ugrupowanie jest rzeczywiście trzecią siłą polityczną w Polsce.
Jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak ocenił, że ci, którzy pokazali wolę walki, dziś mogą mieć satysfakcję, ponieważ, według niego wszystkie nowe formacje, które w ciągu ostatnich kilkunastu lat weszły do parlamentu, z reguły nie poradziły sobie w wyborach samorządowych.
Z kolei współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, komentując wynik głosowania, stwierdził, że wybory samorządowe zawsze były najtrudniejsze dla Lewicy i tym razem też się takie okazały. Dodał, że jego ugrupowanie nie jest zadowolone z wyników wyborów do sejmików wojewódzkich, w których, według exit poll, zdobyło 6,8 proc. głosów.
Kto głosował?
Przy takiej frekwencji widzimy, że do wyborów poszedł twardy elektorat poszczególnych ugrupowań – oceniła w Studiu Wyborczym PAP dr Anna Materska-Sosnowska z Uniwersytetu Warszawskiego. Jak dodała, nie poszedł na nie natomiast ten elektorat, który w wyborach parlamentarnych przeważył szalę zwycięstwa na rzecz koalicji 15 października.
Zdaniem socjologa z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Ireneusza Krzemińskiego wynik wyborów powinien być dzwonkiem alarmowym dla aktualnie rządzących. – Wydawało mi się, że PiS zaczyna jednak słabnąć, że publiczność będzie od niego odstępowała. Jeżeli wyniki ostateczne będą zbliżone do tego, co wyszło w sondażu Ipsos, okaże się, że coś nie do końca działa w komunikacji rządzących – demokratycznej koalicji – z obywatelami – powiedział PAP Krzemiński.
Natomiast w opinii socjologa prof. Jacka Raciborskiego elektorat PiS pozostaje zmobilizowany, choć partia ta przegrała. – Wynik wyborów samorządowych to wskaźnik stabilności sceny politycznej i konsolidacji z jednej strony obozu rządzącego, z drugiej strony obozu opozycji, którą tworzy PiS – powiedział PAP Raciborski.
W niedzielę wybierano blisko 47 tys. radnych gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich i prawie 2,5 tys. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Tam, gdzie będzie ona potrzebna, II tura wyborów wójta, burmistrza, prezydenta miasta odbędzie się 21 kwietnia.
Czytaj też: Interwencja policji podczas wyborów w gm. Załuski. Kobieta przedarła kartę do głosowania i wyszła
Źródło:
Autor:
RDC /PA