Zarzuty dla kierowcy po wypadku na S2 pod Konotopą. Na jaw wyszły nowe fakty

  • 16.05.2025 15:40

  • Aktualizacja: 15:42 16.05.2025

Są zarzuty i wniosek o areszt dla kierowcy podejrzanego w sprawie spowodowania śmiertelnego wypadku na trasie S2. Mężczyzna odpowie za sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym. Jak poinformowała prokuratura, mężczyzna nie miał licencji na przewóz osób.

Najnowsze ustalenia w sprawie katastrofy na S2. Chodzi o wypadek, do którego doszło w nocy ze środy na czwartek w pobliżu miejscowości Konotopa. Zginęło w nim pięć osób, a trzy zostały ranne.

Kierowca Aleksandr S. usłyszał zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 2 lat do lat 12.

Jak poinformowała prokuratura, obywatel Litwy nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Pruszkowie wniosek o tymczasowy areszt.

Na jaw wyszły też nowe fakty.

Jak ustalono w toku dotychczas przeprowadzonego śledztwa, podejrzany nie posiadał licencji na wykonywanie transportu drogowego w zakresie przewozu osób pojazdami samochodowymi przeznaczonymi konstrukcyjnie do przewozu powyżej siedmiu i nie więcej niż dziewięciu osób łącznie z kierowcą — mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba.
   
Do zdarzenia doszło w środę na wysokości węzła Konotopa. Pojazd zderzył się ze stojącym na poboczu tirem. Zginęło 5 osób, 3 - w tym kierowca - zostały ranne.

Stan jednej z kobiet poszkodowanych w wypadku jest bardzo ciężki.

Wciąż nie została potwierdzona tożsamość dwóch osób zmarłych w wyniku zdarzenia.

Czytaj też: Ataki dzików na ludzi i problemy z odłowami. „Mamy związane ręce”

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/PL

Kategorie: