Interpol odmówił ścigania czerwoną notą byłego sędziego Tomasza Szmydta

  • 04.06.2024 19:29

  • Aktualizacja: 10:29 05.06.2024

Podejrzany o szpiegostwo były sędzia Tomasz Szmydt nie będzie ścigany czerwoną notą Interpolu. Komenda Główna Policji przekazała, że Interpol „nie zezwala na przetwarzanie za pośrednictwem swoich kanałów informacji dotyczących działań przeciwko bezpieczeństwu państwa”.

Interpol odmówił objęcia czerwoną notą sędziego Tomasza Szmydta z uwagi na to, że nie zezwala na przetwarzanie danych za pośrednictwem swoich kanałów za działania przeciwko bezpieczeństwu państwa określanych jako przestępstwa polityczne – powiedziała rzeczniczka Komendy Głównej Policji Katarzyna Nowak.

Sekretariat Generalny Interpolu wskazał, że przestępstwa szpiegostwa wchodzą w zakres art. 3 Statutu Interpolu, zgodnie z którym Interpol nie zezwala na przetwarzanie danych za pośrednictwem swoich kanałów za działania przeciwko bezpieczeństwu państwa, określone jako przestępstwa polityczne – wyjaśniła Nowak.

Wniosek prokuratury o wpisanie podejrzanego o szpiegostwo byłego sędziego Tomasza Szmydta na listę ściganych czerwoną notą przez Interpol wpłynął pod koniec maja.

W połowie maja prokuratura rozpoczęła poszukiwania byłego sędziego Tomasza Szmydta listem gończym. Pod koniec maja prokuratura wysłała do sądu wniosek o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Były sędzia jest podejrzany o szpiegostwo.

Sędzia szpieg?

Na 55-letnim Tomaszu Szmydcie ciąży zarzut szpiegostwa. Zgodnie z art. 130 par. 1 Kodeksu karnego, kto bierze udział w działalności obcego wywiadu albo działa na jego rzecz przeciwko RP, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż pięć lat. Art. 130 Kk par. 5 stanowi, że jeśli tego czynu dopuści się funkcjonariusz publiczny, kara wynosi od ośmiu lat więzienia do dożywocia.

W pierwszej połowie maja Prokuratura Krajowa poinformowała, że mazowiecki pion ds. przestępczości zorganizowanej PK z urzędu rozpoczął czynności sprawdzające w związku z informacją o złożeniu przez sędziego wniosku o azyl polityczny na Białorusi. Później przekazano informację o wszczęciu przez PK śledztwa w tej sprawie.

Sprawę badają także służby specjalne. Sąd Dyscyplinarny przy NSA uchylił immunitet sędziego, zezwolił na jego zatrzymanie i zastosowanie wobec niego aresztu i zawiesił go w czynnościach.

Prezes NSA przyjął złożone publicznie oświadczenie Szmydta o zrzeczeniu się ze skutkiem natychmiastowym urzędu sędziego. Rzecznik prasowy NSA sędzia Sylwester Marciniak podkreślał wówczas, że Tomasz Szmydt nie jest już sędzią.

Wcześniej Prokuratura Krajowa wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów byłemu sędziemu. Według prokuratury publiczne wypowiedzi podejrzanego, uwiarygadniane powoływaniem się na status polskiego sędziego, zostały wykorzystane przez władze białoruskie i rosyjskie dla celów propagandy, która oskarża Polskę o niesamodzielną politykę, której celem jest destabilizacja Białorusi i Ukrainy. Stąd przyjęta kwalifikacja czynu.

Kim jest Tomasz Szmydt?

Podejrzewany o szpiegostwo Szmydt związany był w przeszłości z sądami pracy. Zaczął w Ciechanowie w Sądzie Rejonowym jako asesor w Wydziale Pracy w czerwcu 1999 roku. Swoją funkcję pełnił tam przez 2,5 roku.

Następnie objął stanowisko sędziego w tym samym miejscu. Orzekał od listopada 2001 roku do kwietnia 2006. Wtedy przeniósł się do Płocka do Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

Funkcję sędziego pełnił tam do 22 października 2012 roku. Następnie został powołany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego na sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Czytaj też: Wiceszef MON o zakupie śmigłowców dla Sił Zbrojnych: do końca roku zapadną decyzje

Źródło:

PAP/RDC

Autor:

RDC /PA