Wzrost zachorowań na grypę wśród dzieci. „Takiego sezonu grypowego jeszcze nie widziałem”

  • 25.01.2025 10:37

  • Aktualizacja: 14:42 25.01.2025

Pediatrzy alarmują o wzroście liczby zachorowań na grypę u dzieci. Kierownik Izby Przyjęć w Szpitalu Dziecięcym w Dziekanowie Leśnym Jakub Chwiećko podaje, że dziewięć na dziesięć testów daje wynik pozytywny. – Takiego sezonu grypowego jeszcze nie widziałem – przyznaje.

Pediatrzy alarmują o wysokiej liczbie zachorowań na grypę wśród dzieci w tym sezonie.

Kierownik Izby Przyjęć w Szpitalu Dziecięcym w Dziekanowie Leśnym Jakub Chwiećko mówi, że sale są wypełnione młodymi pacjentami.

 Takiego sezonu grypowego jeszcze nie widziałem. Może to być oczywiście związane z tym, że upowszechniły się testy diagnostyczne, antygenowe, m.in. w kierunku grypy, tzw. kombo, ale na pewno liczba zachorowań na grypę, którą stwierdzamy obecnie, jest na poziomie, którego nie widziałem do tej pory. Na dziesięć testów, które są wykonywane u dzieci, które przychodzą np. z gorączką, bólami mięśniowymi, dziewięć praktycznie jest pozytywnych – podaje.

Jedyną skuteczną metodą walki z grypą jest szczepionka. Jak jednak podkreśla Chwiećko, niewiele osób ma w sobie przeciwciała.

 Odsetek wyszczepionych osób w Polsce, jeżeli chodzi o grypę, jest bardzo niski, waha się sezonowo od dwudziestu do trzydziestu procent, co jest poziomem, który nie zabezpiecza nas ani populacyjnie, ani też regionalnie, czy w ogniskach typu przedszkola – mówi Chwiećko.

Ogromnym problemem jest także zwiększająca się zachorowalność na krztusiec. Tylko w pierwszej połowie stycznia wykryto 1,2 tys. przypadków krztuśca w Polsce. Szczególnie zwiększa się zachorowalność wśród dorosłych.

– Jeżeli chodzi o krztusiec, to pewnie można lepiej zaobserwować nawrót krztuśca u osób dorosłych, ponieważ odporność poszczepienna wygasa po około 10 latach i faktycznie liczba osób dorosłych, które chorują na krztusiec, zdecydowanie się zwiększa. W przypadku dzieci jest to o tyle mniej widoczne, ponieważ dzieci jednak są szczepione. Jest to w programie obowiązkowym w kalendarzu szczepień – przypomina.

W roku 2024 na krztusiec zachorowało ponad 32 tys. osób.

Odpowiedzią na wzrost zachorowań ma być tzw. pakiet krztuścowy, nad którym pracuje Główny Inspektorat Sanitarny i Rada Sanitarno-Epidemiologiczna.

Jego wstępna propozycja zakładała m.in. zmiany w obowiązkowym programie szczepień ochronnych:

  • przesunięcie drugiej dawki przypominającej szczepienia przeciwko krztuścowi z 14. roku życia na 11. rok życia i wprowadzenie dodatkowej dawki przypominającej (po 5 latach) w 16.–17. roku życia;
  • możliwość wykonania szczepienia w aptece przez farmaceutów oraz objęcie szczepionek przeciwko krztuścowi refundacją;
  • wprowadzenie badań diagnostycznych do koszyka świadczeń gwarantowanych lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.

Czytaj też: Bili i kopali krowy. Jest zawiadomienie do prokuratury ws. gospodarstwa koło Ostrołęki

Źródło:

RDC

Autor:

Miłosz Kuter/PA

Kategorie: