Rosja zaatakowała Kijów północnokoreańską rakietą? W. Zełenski zabrał głos

  • 24.04.2025 23:04

  • Aktualizacja: 23:01 24.04.2025

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził w czwartek wieczorem, że rosyjski atak na Kijów, w którym 12 osób zginęło, a 90 doznało obrażeń, został przeprowadzony przy użyciu północnokoreańskiego pocisku balistycznego. Wcześniej informowała o tym agencja Reutera, powołując się na ukraińskie źródło wojskowe. Czwartek 24 kwietnia to 1055. dzień wojny w Ukrainie.

„Według wstępnych informacji Rosjanie użyli pocisku balistycznego wyprodukowanego przez Koreę Północną” — oznajmił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na Facebooku.

„Nasze służby wywiadowcze sprawdzają wszystkie szczegóły. Jeśli informacje o produkcji tego pocisku w Korei Północnej się potwierdzą, stanie się to kolejnym dowodem na przestępczy charakter sojuszu Rosji i Pjongjangu. Zabijają ludzi — to jedyny sens ich współpracy” — dodał.

Prezydent Ukrainy poinformował również, że w czwartek armia rosyjska użyła przeciwko Ukraińcom ponad 200 rakiet i dronów bojowych.

„Potrzebna jest prawdziwa presja na Rosję, aby to powstrzymać. Nawet w trakcie międzynarodowych wysiłków dyplomatycznych, mających na celu powstrzymanie tej wojny, Rosja nadal zabija cywilów. Oznacza to, że Putin się nie boi” — napisał Zełenski. 

Rosyjski ostrzał Kijowa 

Liczba ofiar śmiertelnych rosyjskiego zmasowanego ostrzału Kijowa wzrosła do dwunastu; 90 osób doznało obrażeń — przekazał w czwartek szef miejskiej administracji wojskowej w stolicy Ukrainy, Tymur Tkaczenko. Wcześniej władze informowały o ośmiu osobach zabitych i ponad 70 rannych.

„Ratownicy wydobyli kolejne dwa ciała spod gruzów w rejonie (dzielnicy - PAP) swiatoszynskim. Liczba ofiar śmiertelnych wynosi obecnie 12. Operacje ratunkowe trwają” — napisał Tkaczenko na Telegramie.

Według ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych 90 osób doznało różnego rodzaju obrażeń — od ostrej reakcji na stres po liczne urazy i rany, takie jak złamania, rany cięte, obrażenia spowodowane spadającymi odłamkami, itp. Uciepiało co najmniej 12 dzieci. Najmłodsza poszkodowana ma zaledwie półtora roku.

Szef MSW Ihor Kłymenko informował wczesniej w czwartek, że spod gruzów słychać było dzwonki telefonów. Zapewnił, że poszukiwania będą trwały, dopóki nie zostaną wydobyte wszystkie osoby. Wśród zaginionych było w godzinach porannych dwoje dzieci.

W wyniku ataku z użyciem rakiet i dronów w rejonie (powiecie) buczańskim obwodu kijowskiego ranne zostały dwie kobiety — podał na Telegramie p.o. szefa administracji wojskowej obwodu kijowskiego Mykoła Kałasznyk.

Siły rosyjskie atakowały także inne regiony Ukrainy, m.in. obwody dniepropietrowski, czerkaski i połtawski (środkowa część kraju) oraz Charków (północny wschód), gdzie ranne zostały co najmniej dwie osoby. W obwodzie chmielnickim na zachodzie obrażeń doznały dwie osoby, a kolejne dwie ucierpały w obwodzie sumskim na północy. W czwartek nad ranem celem rosyjskich ataków stał się także m.in. obwód zaporoski na południu.

W związku z aktywnością rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu, wykonującego uderzenia na obiekty znajdujące się m.in. na zachodzie Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej — podał w czwartek rano Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ).

Zgodnie z obowiązującymi procedurami DORSZ uruchomiło wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji. Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego postawiono w stan najwyższej gotowości.

Ukraińskie Siły Powietrzne podały, że rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę w nocy ze środy na czwartek, używając 70 rakiet i 145 dronów; obrona powietrzna zestrzeliła 48 pocisków rakietowych oraz 64 bezzałogowce różnego typu. W odparciu ataku uczestniczyło lotnictwo, w tym samoloty F-16 i Mirage. 

Czytaj też: Prezydent Ukrainy: nalegamy na natychmiastowe zawieszenie broni z Rosją

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /DJ

Kategorie: