Jak dowiedziało się Radio dla Ciebie, w ubiegłym roku na Mazowszu wypłacono 200 tysięcy złotych z powodu szkód wyrządzonych przez wilki.

Rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska  Agata Antonowicz informuje, że do RDOŚ w Warszawie wpłynęło w sumie 58 wniosków o wypłatę odszkodowań.

— Zdecydowana większość wniosków dotyczyła terenu powiatu przasnyskiego, głównie gmin Jednorożec, Chorzele i Zaręby. Kilka zgłoszeń pochodziło powiatu ostrołęckiego i pojedyncze z powiatu wyszkowskiego, żuromińskiego, sochaczewskiego, radomskiego, garwolińskiego. Szkody dotyczyły pogłowia zwierząt hodowlanych, głównie owiec, kóz i krów. W pojedynczych przypadkach także dotyczyły koni  — mówi Antonowicz.

Odrzucone wioski — dlaczego?

Pozytywnie rozpatrzono 53 wnioski o wypłatę odszkodowań. Tylko w pięciu przypadkach odmówiono wypłaty pieniędzy.

— W pięciu przypadkach odmówiliśmy wypłaty odszkodowania z uwagi na pozostawienie zwierząt na noc na pastwisku bez bezpośredniej opieki, czyli na przykład brak odpowiedniego ogrodzenia, lub też przekazanie padłego zwierzęcia do utylizacji przed przyjazdem pracowników Regionalnej Dyrekcji, co uniemożliwiło weryfikację zgłoszenia — tłumaczy Antonowicz.

„Wilki dbają o równowagę ekologiczną”

Wilk jest od 1988 roku pod ochroną. Jak dodaje rzeczniczka RDOŚ, ich obecność jest bardzo pożądana w lasach.

— Dbają o równowagę ekologiczną. W pierwszej kolejności polują na chore i osłabione osobniki takich zwierząt jak sarny, jelenie, dziki. Pośrednio eliminując je ze środowiska i regulując ich populację, przyczyniają się do ograniczenia szkód wyrządzanych przez te gatunki — oznajmia Antonowicz.

Wilki pożywiają się także dzikami zarażonymi ASF. Zjadają osłabione sztuki, a wirus w ich układzie pokarmowym nie jest w stanie przetrwać.

Czytaj też: Segregacja odpadów w regionie. Jak wypadają największe miasta na Mazowszu?