Wiadomości
Udostępnij:
Poruszający projekt W. Grzędzińskiego i P. Reszki. Od dzisiaj wystawa „Tu jest wojna”
-
18.07.2024 07:51
-
Aktualizacja: 13:15 18.07.2024
Od czwartku w Leica Store & Gallery w Warszawie można oglądać wystawę „Tu jest wojna”. Ekspozycja jest projektem utytułowanego Wojciecha Grzędzińskiego i Pawła Reszki. Fotoreporter podkreślał w Radiu Dla Ciebie, że wojna najbardziej dotyka cywili, ludzi, którzy tej wojny nie chcą.
Wystawę „Tu jest wojna” można oglądać w Leica Store & Gallery w Warszawie od czwartku. Ekspozycja jest projektem fotoreportera Wojciecha Grzędzińskiego i dziennikarza Pawła Reszki.
Wojciech Grzędziński podkreślał w Radiu dla Ciebie, że wojna najbardziej dotyka cywili, ludzi, którzy tej wojny nie chcą.
— Mam nadzieję, że ta wystawa troszeczkę przybliży tę wojnę i troszkę odczaruje ją też z takich płytkich nagłówków prasowych, a właśnie nada tej wojnie ludzkiej twarzy, twarzy cywilów, którzy z tą wojną po prostu są zderzani codziennie — mówił.
Wystawa poświęcona jest toczącej się w Ukrainie wojnie. Składają się na nią zdjęcia fotoreportera Wojciecha Grzędzińskiego i teksty dziennikarza, publicysty oraz korespondenta wojennego Pawła Reszki.
— Tekst nie jest tu opisem do zdjęcia, a zdjęcie nie jest stricte ilustracją tekstu — zaznaczył fotoreporter. I dodał, że wystawa to „opowieść o człowieku zatopionym w wojnie”.
Zdjęcia powstawały na przestrzeni dwóch i pół roku w Ukrainie. Grzędziński chciał wraz z Pawłem Reszką za ich pomocą opowiedzieć o powtarzalności wojennych historii. — Nawet jak pracujemy oddzielnie w różnych częściach kraju i w różnym czasie, nagle się okazuje, że opowiadamy te same historie — podkreślił. — Wojna najbardziej dotyka cywili, ludzi, którzy tej wojny nie chcą. Ona przychodzi i niszczy im życie. O tym skutku czy wpływie na zwykłego człowieka jest ten reportaż — tłumaczył.
Trzy rodzaje tekstów
Kuratorka wystawy Monika Szewczyk-Wittek w rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreśliła, że przygotowując ekspozycję, pracowała z Grzędzińskim nad wyborem fotografii i zbudowaniem narracji wystawy, ale także z Reszką nad jej warstwą tekstową. Według niej buduje ona „opowieść, która toczy się gdzieś równolegle do fotografii”.
Ekspozycji towarzyszą trzy rodzaje tekstów. Pierwszy z nich to podpisy pod zdjęciami. Drugi to teksty, które napisał Grzędziński, opisując fotografie przedstawiające konkretne historie z wojny w Ukrainie. Jak dodała kuratorka, te teksty „są próbą całościowego objęcia tego, co dany materiał ujmuje, czyli tego, co się wydarzyło”. Trzeci rodzaj to teksty Pawła Reszki, które nie są o zdjęciach, ale stanowią równoległą narrację do fotografii oraz „łączą perspektywę”.
Szewczyk-Wittek zaznaczyła, że wystawa nie jest perspektywą „tylko i aż” ostatnich dwóch i pół roku pełnoskalowej wojny, ale ponad dziesięciu lat. To historia o tym, że życie na wojnie się toczy, „bo nie ma innej możliwości”, ale jest to również „opowieść nie przez liczby, nie przez statystyki, ale przez konkretne historie”.
— Chcieliśmy przypomnieć o tej wojnie w inny sposób. Nie w formie szybkiego medialnego raportowania, tylko skupienia się na historiach konkretnych ludzi, którzy mają swoje imiona, swoją przeszłość, wierzą głęboko, że mają też swoją przyszłość — dodała.
Co zobaczymy na wystawie?
Wystawa słada się z prac wykonanych różnymi technikami. Poza fotografiami i publikacjami prasowymi są na niej również mapy, prezentacja multimedialna, a także dwa filmy. Jeden z nich nagrano kamerą, która była zamontowana na aparacie fotografa. Film sprawia wrażenie, „jakbyśmy szli krok w krok z fotografem i wchodzili w miejsce, w które jeszcze kilka, kilkanaście minut wcześniej spadła bomba” — tłumaczyła Szewczyk-Wittek.
Podkreśliła, że „to nie jest opowieść o dziennikarzach”. Wskazała, że w ekspozycji nie chodzi o to, aby „na pierwszy plan wysuwać osoby, które tam są, które relacjonują tę wojnę”, jednak ogromne wrażenie robi na niej to, z czym dziennikarze relacjonujący wojnę spotykają się na co dzień.
Wszystkie teksty reporterskie i podpisy zostały przetłumaczone na język angielski i ukraiński.
Wystawę „Tu jest wojna” w Leica Store & Gallery Warszawa otworzył wernisaż, który odbył się 17 lipca o godz. 18. Będzie ona dostępna dla zwiedzających od 18 lipca do 17 sierpnia. 18 lipca o godz. 18 zaplanowano spotkanie autorskie, a 20 lipca o godz. 12 - oprowadzanie kuratorskie. Dochód ze sprzedaży biletów zostanie przeznaczony na Polską Misję Medyczną.
Wojciech Grzędziński i Paweł Reszka
Wojciech Grzędziński to fotoreporter, laureat licznych konkursów fotograficznych, takich jak: World Press Photo, Visa D’Or, NAPA, Sony World Photography Awards, Grand Press Photo. Autor zdjęcia roku 2009 i zdjęcia dekady (2014) w konkursie BZWBK Press Photo. Juror ogólnopolskich i lokalnych konkursów fotograficznych. Wielokrotnie fotografował w strefach konfliktów zbrojnych. W latach 2011-15 był szefem zespołu fotografów w Kancelarii Prezydenta RP i osobistym fotografem Prezydenta RP. Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na rok 2014 i 2018. Członek Związku Polskich Artystów Fotografików i Press Club Polska. Od lutego 2022 roku dokumentuje wojnę w Ukrainie.
Paweł Reszka jest dziennikarzem, korespondentem wojennym (m.in. w Gruzji i Ukrainie), autorem książek, m.in. "Mali bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy", "Chciwość. Jak nas oszukują wielkie firmy", "Czarni". Pracował z „Rzeczpospolitą” jako korespondent w Moskwie, był szefem działu śledczego w „Dzienniku”. Pisał dla „Tygodnika Powszechnego” i „Newsweeka Polska”. Od 2019 r. jest dziennikarzem tygodnika „Polityka”. To dwukrotny laureat Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego (2010 i 2022). Otrzymał również Nagrodę Specjalną Radia ZET „Dziennikarz Dekady” (2019). Był wielokrotnie wyróżniany i nagradzany w konkursie Grand Press.
Czytaj też: Fangorium, czyli stała wystawa dzieł Fangora powstanie w „Elektrowni” w Radomiu
Źródło:
Autor:
Cyryl Skiba/DJ