Rosyjski atak rakietowy na Połtawę. Zginęło 41 osób, 180 zostało rannych

  • 03.09.2024 13:44

  • Aktualizacja: 15:41 03.09.2024

Rosyjskie wojska ostrzelały dwiema rakietami balistycznymi miasto Połtawa w środko-wschodniej części Ukrainy. Trafiono w placówkę edukacyjną i pobliski szpital. Obecnie wiemy o śmierci 41 osób i ponad 180 rannych - powiadomił we wtorek na Telegramie ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

Rosyjskie wojska ostrzelały dwiema rakietami balistycznymi miasto Połtawa w środkowo-wschodniej części Ukrainy; trafiono w placówkę edukacyjną i pobliski szpital; obecnie wiemy o śmierci 41 osób i ponad 180 rannych - powiadomił we wtorek na Telegramie ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

"Otrzymałem wstępne raporty na temat rosyjskiego ataku na Połtawę. Według dostępnych obecnie informacji, dwie rakiety balistyczne. Uderzyły one w teren instytucji edukacyjnej i pobliskiego szpitala. Jeden z budynków Instytutu Komunikacji został częściowo zniszczony. Ludzie zostali uwięzieni pod gruzami. Wielu udało się uratować" - powiadomił prezydent.

"Ponad 180 osób zostało rannych. Niestety, jest wielu zabitych. Obecnie zgłoszono śmierć 41 osób. Moje kondolencje dla wszystkich rodzin i przyjaciół (poszkodowanych)" - oznajmił Zełenski.

Będzie śledztwo

Prezydent zarządził przeprowadzenie śledztwa w celu zbadania wszystkich okoliczności tragedii. Jak podkreślił, w akcję ratunkową zaangażowano wszystkie niezbędne służby.

"Jestem wdzięczny każdemu, kto od pierwszych minut po uderzeniu pomaga ludziom, ratuje życie. Rosyjscy łajdacy muszą odpowiedzieć za ten atak" - zadeklarował Zełenski.

"Według dostępnych informacji wróg użył dwóch pocisków balistycznych. Odstęp czasu między alarmem a uderzeniem rakiet był tak krótki, że zastał ludzi podczas ewakuacji do schronu przeciwbombowego" - czytamy w komunikacie ministerstwa obrony Ukrainy.

"Jeden z budynków instytutu został częściowo zniszczony, a wiele osób znalazło się pod gruzami. Dzięki skoordynowanej pracy ratowników i medyków udało się uratować 25 osób, z których 11 wydostało się spod gruzów" - przekazano w komunikacie.

Na miejscu służby

Według ministerstwa ratownicy kontynuują obecnie swoją pracę. Raport nie precyzuje, o której placówce edukacyjnej mowa.

Szef regionalnej administracji wojskowej Filip Pronin nazwał incydent "strasznym dniem dla regionu Połtawy". "Na miejscu pracują wszystkie odpowiednie służby. Dobrze skoordynowane działania ratowników i medyków uratowały dziś wiele istnień ludzkich. Wielu mieszkańców Połtawy oddaje krew, aby pomóc rannym" - oświadczył Pronin.

"Wróg używa wszelkich środków, aby uczynić (życie na) Ukrainie bardziej bolesnym i zdezorientować Ukraińców. Proszę, ufajcie tylko zaufanym źródłom i pomagajcie wszystkim, którzy ratują życie" - zaapelował szef regionalnej administracji wojskowej.

Zełenski podkreślił, że w celu powstrzymania rosyjskiego terroru systemy obrony powietrznej i rakiety do nich są potrzebne na Ukrainie już teraz, a nie "gdzieś w magazynach".

"Każdy dzień zwłoki to, niestety, utrata życia. Wieczna pamięć wszystkim, których życie zostało odebrane przez Rosję!" - podsumował szef państwa.

Czytaj też: Rosjanie zaatakowali Kijów rakietami manewrującymi i balistycznymi

Źródło:

PAP/IAR

Autor:

RDC /PL