Wiadomości
Udostępnij:
Patostreamer „terroryzował” centra handlowe. Jest zawiadomienie do prokuratury
-
14.11.2024 17:47
-
Aktualizacja: 17:49 14.11.2024
Dwa zawiadomienia do prokuratury zostały złożone na patostreamera Crawly'ego. To influencer publikujący filmy w internecie, w których przebrany za gnoma przeszkadzał pracownikom centrów handlowych, niszczył stoiska, zaczepiał ludzi. Z czasem jego „żarty” stały się coraz bardziej uporczywe. Zawiadomienie w sprawie jego działań złożył Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Influencer, który do Polski przyjechał z zagranicy, zaczynał swoją działalność od przeszkadzania klientom i pracownikom centrów handlowych. Z czasem jego zachowania zaczynały być coraz bardziej uporczywe. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych oskarżył go o to, że publicznie znieważał grupę osób ze względu na ich narodowość.
– Chodzi tutaj akurat o Polaków. To jest nietypowe, bo zazwyczaj bronimy praw mniejszości. W tym przypadku stwierdziliśmy, że doszło do publicznego znieważenia Polaków ze względu na ich narodowość. Mamy już w przeszłości wyroki skazujące takich patoinfluencerów – mówi Konrad Dulkowski z OMZRiK.
Jedna z takich osób za znieważanie Polaków musiała zapłacić 10 tysięcy złotych grzywny.
Drugie zawiadomienie zostało złożone w związku z podejrzeniem popełnienia kilku przestępstw.
– Chodzi przede wszystkim o publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa i publiczne pochwalanie popełnienia przestępstwa. To miało związek z akcją Crowly'ego, który wraz z dziećmi zniszczył dwa samochody zaparkowane w Warszawie – wskazuje Dulkowski.
Okazało się, że samochody były podstawione, ale Crowly starał się wywołać wrażenie niszczenia cudzego mienia.
Zachowania „gnoma z Warszawy” demoralizują młodzież
Patoinfluencer jest kolejnym internetowym „twórcą”, który deprawuje młodzież. Jak mówi ekspert od social mediów prowadzący Magazyn „Technologicznie mówiąc” w RDC, Piotr Pilewski, w takich zachowaniach nie ma nic normalnego.
– Przekaz, który jest transmitowany w internecie, jest wzorcem, który pokazuje, w jak niepożądanym kierunku podążają media społecznościowe – uważa Pilewski.
Wskazuje też, że w Polsce brakuje przepisów, które pozwoliłyby radzić sobie z takimi patostreamerami.
– Jest osoba o wiele bardziej „popularna” w internecie. To Johnny Somali, któremu grozi teraz wieloletnie więzienie w Korei Południowej. Jednym z zarzutów, które usłyszał, jest prześladowanie mieszkańców Korei, a jego działania były podobne do tych, które obserwowaliśmy w Warszawie – mówi Piotr Pilewski.
Temat patoinfluencerów staje się coraz częściej poruszany na forum publicznym. Liczne organizacje i politycy coraz częściej poświęcają mu więcej uwagi i alarmują, że zjawisko jest groźne zwłaszcza dla najmłodszych użytkowników internetu.
Czytaj też: Łukasz Ż. przekazany polskim służbom. Jest podejrzewany o spowodowanie wypadku na Trasie Łazienkowskiej
Źródło:
Autor:
Adrian Pieczka/AK