Wobec budowy masztów przy ul. Staszica i Skarbowej w Przysusze Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło odmowę wydania warunków zabudowy.

– Jeśli chodzi o Skarbową, wydaliśmy negatywną decyzję o warunkach zabudowy. Operator się odwołał i otrzymaliśmy decyzję z Samorządowego Kolegium Odwoławczego, uchylającą naszą decyzję. Podobna sytuacja jest na ulicy Staszica – potwierdza burmistrz Przysuchy Adam Pałgan.

Sprawą masztu przy Świętokrzyskiej także zajmuje się SKO. Tutaj jednak stroną skarżącą są mieszkańcy.

Urząd w Przysusze ma już także opinię powołanego przez siebie biegłego w sprawie masztów.

– Mamy przygotowany raport biegłego odnośnie do oddziaływania anten i promieniowania elektromagnetycznego na zdrowie mieszkańców. Biegły wykazał wiele niedociągnięć ze strony operatora – informuje Pałgan.

Raport biegłego zostanie dołączony do dokumentów przy składaniu odwołania do decyzji  SKO. 

Mieszkańcy nie chcą masztów, ponieważ miałyby one  stanąć zbyt blisko od siebie i niedaleko szkoły, osiedla mieszkaniowego oraz przychodni. Burmistrza niepokoi również wysokość masztów.

– Rzadko zdarzają się maszty takiej wielkości, które dopiero teraz wchodzą w tę zabudowę. One są od siebie oddalone w prostej linii o około 200 metrów, a trzeci jest trochę dalej – dodaje.

Burmistrz proponuje inwestorom, aby ustawili maszty na innej działce – przy ul. Przemysłowej na wylocie z Przysuchy.

Czytaj też: Co ze zmianą granic w gminie Jedlińsk? Mieszkańcy są przeciwni