W ramach remontu zniknie pas dzielący aleję główną, beton zostanie zamieniony na nawierzchnię przepuszczającą wodę.

– Pojawią się także historyczne latarnie ale w nowoczesnym wydaniu –  informuje rzecznik Zarządu Dróg Miejskich, Jakub Dybalski – Latarnie stylizowanie na przedwojenne będą miały LED'owe oprawy ze zmiennym natężeniem światła. To światło wieczorem i w nocy będzie miało taką barwę i jasność żeby nie przeszkadzać zwierzętom mieszkającym w parku.

– Zamiast dwóch chodników będzie trasa pośrodku – dodaje Dybalski – Dzięki temu asfalt nie będzie wchodził na korzenie drzew. Dziś można zobaczyć co się dzieje po bokach tych dwóch chodników w alei głównej. Nie jest to dobre ani dla nich ani dla drzew. Rozwiążemy ten problem.

Prace mają zakończyć się do końca marca przyszłego roku, tak aby na wiosnę mieszkańcy mogli podziwiać efekty zmian.

Najpiękniejszy park w Polsce

Rewitalizacja Parku Skaryszewskiego, którą wykonuje Zarząd Dróg Miejskich – we współpracy ze stołecznym Zarządem Zieleni – została zatwierdzona przez Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Popularny „Skaryszak” – noszący od czasów międzywojennych imię I. J. Paderewskiego – to bowiem teren zabytkowy. Powstał na terenach dawnych łąk wsi Skaryszew w latach 1905-1916. Został zaprojektowany przez ówczesnego głównego ogrodnika Warszawy Franciszka Szaniora. Od 1973 roku park znajduje się w rejestrze zabytków. W 2009 r. został uhonorowany tytułem Najpiękniejszego Parku w Polsce oraz trzeciego pod tym względem w Europie.

W parku rośnie 280 gatunków drzew i krzewów, a największym skarbem są okazy z pierwotnej kolekcji dendrologicznej, którym udało się przetrwać do naszych czasów. Są wśród nich m.in.: korkowce amurskie, kasztanowiec mieszańcowy, orzesznik gorzki, skrzydłorzechy kaukaskie, kłęki amerykańskie i kilka gatunków jesionu. Szczególnie dekoracyjne są wiekowe magnolie japońskie rosnące przy różance, które stanowią główną wiosenną atrakcję parku, kiedy to obficie pokrywają się pięknymi białymi kwiatami.

Czytaj też: Kradzież starodrukrów z BUW-u. Rektor UW: stoi za tym międzynarodowa grupa przestępcza