Premier: przemówienie szefa MSZ wywołało wściekłość rzeczniczki Kremla i PiS

  • 24.04.2025 10:23

  • Aktualizacja: 10:25 24.04.2025

Przemówienie szefa MSZ Radosława Sikorskiego wywołało „wściekłą reakcję rzeczniczki Kremla oraz PiS” – ocenił premier Donald Tusk. Przywołał fragment, w którym odnosząc się do imperialnych ambicji Rosji, Sikorski oświadczył, że nie będzie ona już nigdy rządzić w różnych miejscach Europy Środkowej.

Szef MSZ przedstawił w środę w Sejmie informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2025 r. W pewnym momencie zwrócił się z wiadomością do mocodawców naczelnego ideologa Kremla Aleksandra Dugina. „Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić: ani w Kijowie, ani w Wilnie, ani w Rydze, ani w Tallinie, ani w Kiszyniowie” – oświadczył.

Premier napisał w czwartek na platformie X, że „Sikorski stwierdził wczoraj, że Rosja już nigdy nie będzie rządziła ani w Warszawie, ani w Kijowie, ani w Wilnie i w Rydze”. „Jego przemówienie wywołało wściekłą reakcję rzeczniczki Kremla oraz PiS. W podobnym stopniu” – dodał Tusk.

Sikorski stwierdził w środę również, że władze Rosji powinny zająć się lepszym rządzeniem tym, co zgodnie z prawem międzynarodowym leży w obrębie granic ich kraju i „zamiast fantazjować o ponownym podbiciu Warszawy” powinny martwić się o to, czy utrzymają Chajszenwaj. Szef MSZ użył chińskiej nazwy Władywostoku; terytorium, na którym leży to miasto, należało wcześniej do Chin, przez Rosję zostało przejęte w 1860 r.

Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa oświadczyła, że wypowiedź ministra spraw zagranicznych Polski o rosyjskim terytorium, w tym o Władywostoku, to „zbiór absurdalnych tez”. „To klasyczny przykład, gdy człowiek kłóci się sam ze sobą, zaciekle kłóci się i próbuje zwyciężyć z »przeciwnikiem«. To zbiór absurdalnych tez” – powiedziała Zacharowa agencji TASS.

Czytaj też: CBA w siedzibie PKOl i mieszkaniu prezesa Radosława Piesiewicza

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PA