Wiadomości
Udostępnij:
Jedno auto jak dwadzieścia osób. Pojazdy do e-kontroli wystawiły od początku roku ponad 300 tys.kar
-
14.10.2023 14:16
-
Aktualizacja: 11:22 14.10.2023
Od początku roku auta do e-kontroli w Warszawie wystawiły już ponad 300 tysięcy kar za brak opłaty parkingowej. Pojazdy skontrolowały również prawie 10 mln aut na terenie strefy płatnego parkowania. W Warszawie jest 9 takich aut. Jak podaje Zarząd Dróg Miejskich, jeden pojazd jest tak efektywny jak dwadzieścia osób.
Od stycznia 2020 do października 2023 roku jeden z pierwszych samochodów do e-kontroli przejechał już 100 tys. km. W tym czasie udało mi się zeskanować 2 457 500 tablic, w tym 1 966 031 podwójnie zeskanowanych. Na tej podstawie wystawiono 193 762 dokumenty opłaty dodatkowej. Wynika z tego, że jedynie niecałe 10 proc. kierowców nie opłaciło postoju w SPPN. Aby osiągnąć taki wynik, pojedynczy patrol pieszy potrzebowałby 10 razy więcej czasu – czyli ok. 30 lat.
- Wprowadzenie tego sposobu kontroli było właściwie przewrotem kopernikańskim - uważa rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski. - W efekcie średnio dziennie wystawiamy mniej więcej tyle samo wezwań do zapłaty niż jeszcze kilka lat temu, gdy strefa była dwukrotnie mniejsza. Nasze najstarsze z dziewięciu aut do e-kontroli, które ruszyło na ulice na początku 2020 roku, właśnie przejechało 100 tys. km. Wszystkie auta są elektryczne, co jest istotne pod kątem środowiskowym - mówi.
- Nie rezygnujemy jednak całkowicie z patroli pieszych - dodaje Dybalski. - Kontrolerzy czasem przydają się w miejscach, których kamera nie dojrzy, no i tam, gdzie sytuacja jest niejasna, np. komuś tablice rejestracyjną przykryją liście. Szacujemy, że efektywność jednego auta do e-kontroli jest równa pracy, którą wykonuje 10 dwuosobowych pieszych patroli - tłumaczy.
Obecnie strefę płatnego parkowania kontroluje dziewięć takich aut. Flota może się powiększyć o kolejne w przypadku powiększenia strefy.
Czytaj też: Miał 3 promile i przyjechał na stację paliw. Obywatelskie zatrzymanie koło Piaseczna
Źródło:
Autor:
Przemysław Paczkowski/PL