Kupcy z Bielan w Warszawie od dawna czekają na remontu miejscowego bazarku.

Jak mówi Krystian Głuch z Bielan, Rafał Trzaskowski na spotkaniu z mieszkańcami obiecał pilną interwencję, ale na razie nic się nie dzieje.

– Rada miasta już dwa lata temu przekazała pieniądze na plan remontu tego bazarku. Jednak nie przekazała administracji tego terenu dzielnicy, przez co dzielnica, mimo przygotowanego projektu, nie może dojść do rozpisania przetargu i zmiany tego terenu – zauważa.

Przewodniczący rady mieszkańców osiedla Olszyna Patryk Bernardelli również podkreśla, że to miejsce potrzebuje pilnego remontu.

– Ten bazarek wygląda, jakby zatrzymał się w latach 90. Nie chcemy, żeby to targowisko umarło śmiercią naturalną – mówi.

O remont zniszczonych pawilonów od dawna zabiegają także sami kupcy.

– Czekamy cały czas. Miał być w zeszłym roku, w tym, i tak to gmina odkłada. Nie wiem, kiedy gmina przygotuje nam teren. Jestem tu 32 lata, spędziłam tu całe swoje lata i nie mogę ot tak odejść – mówi pani Ania, która na co dzień sprzedaje na bazarku kwiaty i warzywa.

Sprawa o przekazanie terenu w ręce dzielnicy toczy się w Biurze Mienia Miasta i Skarbu Państwa. Opóźnienia wynikają z kwestii prawnych.

Czytaj też: Staw zarasta, a modernizacja dopiero za rok. Mieszkańcy Ochoty walczą o porządek