Wiadomości
Udostępnij:
Tragiczny wypadek na Sokratesa. Jest ostateczny wyrok dla sprawcy
-
20.02.2025 13:17
-
Aktualizacja: 13:20 20.02.2025
Ostateczny jest już wyrok 7,5 roku więzienia dla sprawcy śmiertelnego wypadku na ul. Sokratesa w Warszawie. Sąd Najwyższy oddalił w czwartek kasację Prokuratora Generalnego. Chodzi o głośny wypadek z października 2019 r., w którym na przejściu dla pieszych na warszawskich Bielanach zginął 33-letni Adam G. Pędzące z dużą prędkością BMW kierowane przez Krystiana O. uderzyło w mężczyznę, który przechodził po pasach z rodziną. Pieszy zginął na miejscu. Uratowała się jego żona oraz trzyletni syn.
Ostateczne 7,5 roku więzienia dla sprawcy tragicznego wypadku na stołecznej ul. Sokratesa. Sąd Najwyższy oddalił w czwartek kasację Prokuratora Generalnego.
- To postanowienie kończy ostatecznie postępowanie w tej sprawie – powiedział przewodniczący składu sędziowskiego sędzia Wiesław Kozielewicz.
Zginął 33-latek, uratował żonę i dziecko
Chodzi o głośny wypadek z października 2019 r., w którym na przejściu dla pieszych na warszawskich Bielanach zginął 33-letni Adam G. Pędzące z dużą prędkością BMW kierowane przez Krystiana O. uderzyło w mężczyznę, który przechodził po pasach z rodziną. Pieszy zginął na miejscu. Uratowała się jego żona oraz trzyletni syn.
W listopadzie 2021 Sąd Okręgowy w Warszawie skazał sprawcę wypadku na 7 lat i 10 miesięcy więzienia. W marcu 2023 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie nieznacznie obniżył karę do 7 lat i 6 miesięcy więzienia. W sentencji wyroku II instancji uzupełniono, że pokrzywdzony - ofiara wypadku - nie zachowując w pełni szczególnej ostrożności przy przechodzeniu przez jezdnię "w niewielkim stopniu przyczynił się do zaistnienia wypadku".
Właśnie modyfikacji tej ostatniej kwestii dotyczyła istota kasacji Prokuratora Generalnego. Wnioskowano w niej o usunięcie z wyroku "wadliwego ustalenia o przyczynieniu się poszkodowanego" do wypadku.
Jak jednak przypomniał SN, aby sformułować kasację, należy wykazać "rażące naruszenia" sądu orzekającego mające "istotny wpływ" na wyrok. Tymczasem ustalenia sądu apelacyjnego – jak ocenił SN – były "drobiazgowe i detaliczne" m.in. oparte na opinii biegłego, zeznaniach świadków i analizie monitoringu.
"Nieznaczna modyfikacja opisu czynu przez sąd apelacyjny nie zmienia w tej sprawie istoty, a więc tego, że sprawcą zdarzenia był Krystian O." – podkreślił w podsumowaniu sprawozdawca tej sprawy w SN, sędzia Igor Zgoliński.
Czytaj też: Zalega ze sporządzeniem 122 uzasadnień wyroków. Resort sprawiedliwości zabrał głos ws. sędziego z Kozienic
Źródło:
Autor:
RDC /PL