„Tam jest syf, brud i smród”. Jaka będzie przyszłość Bazaru Różyckiego?

  • 15.09.2023 17:27

  • Aktualizacja: 17:39 15.09.2023

Od kilku lat podejmowane są próby przywrócenia dawnego blasku i sławy targowisku przy Targowej na Pradze Północ — na razie bez skutku. Na Bazarze Różyckiego pojawił się bałagan i akty wandalizmu. O przyszłości tego miejsca dyskutowali goście audycji „Jest sprawa”. — Tam jest syf, brud i smród. Tam jest brzydko — mówił w RDC współtwórca projektu „Nowy Bazar Różyckiego”.

Bazar Różyckiego na warszawskiej Pradze Północ zamienił się w niebezpieczną przestrzeń. Jest bałagan i pojawiają się akty wandalizmu. Miejscowy przedsiębiorca Michał Wieczorek, apeluje o porządek do zarządcy prywatnej części targowiska.  

Współtwórca projektu „Nowy Bazar Różyckiego” powiedział w Radiu dla Ciebie, że obecnie jest strach aby wchodzić na teren bazaru. 

Są też plandeki. To wszystko w pewnym momencie nagle zaczęło być pocięte, drewna zostały powyłamywane. Budki są wręcz przerażające. Tam jest syf, brud i smród. Tam jest brzydko. Można byłoby to sprzątnąć niedużym kosztem — mówił Wieczorek.

Problemów na targowisku nie brakuje

Na zarzuty odpowiedział właściciel prywatnego terenu Marcin Widawski. Stwierdził w audycji „Jest Sprawa”, że codziennie odbywa się sprzątanie, ale problemów nie brakuje.

Bazar jest terenem otwartym. Otwierany jest rano, wszyscy mogą tam wejść, i jest zamykany po południu. Proszę mi wierzyć, po latach zarządzania bazarem, to nie jest takie proste, aby posprzątać i będzie czysto. Piętnaście minut później pojawią się śmieci, strzykawki i tak dalej — tłumaczył Widawski.

Dwie trzecie powierzchni targowiska należy do spadkobierców Juliana Różyckiego. Pozostała część do miasta. Bazar przy Targowej został założony w latach 80. XIX wieku. 

Czytaj też: Policyjny pościg na warszawskiej Pradze Północ. Uciekinierem niepełnoletni kierowca

Posłuchaj całej audycji: Jest sprawa Bazar Różyckiego - czy to już tylko historia?

Źródło:

RDC

Autor:

Jerzy Chodorek/JD

Kategorie: