Jan Mencwel w RDC: Warszawa nie nadąża za liczbą rowerzystów

  • 27.10.2022 08:36

  • Aktualizacja: 08:42 27.10.2022

Aktywiści krytycznie wypowiadają się o sieci ścieżek rowerowych w Warszawie. Szef stowarzyszenia Miasto jest nasze Jan Mencwel mówił w audycji „Polityka w południe”, że rozbudowa infrastruktury nie nadąża za wzrostem liczby rowerzystów.

Według raportu Zarządu Transportu Miejskiego w trzy lata w stolicy przybyło 30 proc. użytkowników jednośladów.

Codziennie do centrum i z centrum podróżuje 87 tysięcy rowerzystów, przed pandemią było 60 tysięcy – mówił w Radiu dla Ciebie Jan Mencwel. – Tempo zmian w infrastrukturze warszawskiej i w podejściu urzędu do tego środka transportu nie idzie tak szybko, jak przyrost użytkowników. Mamy bardzo dużo nowych rowerzystów, ale niekoniecznie mają gdzie jeździć i ta infrastruktura nie jest na takim poziomie, na jakim mogłaby być – zauważył aktywista.


Zdaniem Mencwela tempo budowy ścieżek rowerowych w Warszawie to nie jedyny problem.

Dróg rowerowych jest za mało i nie łączą się one we wspólną sieć. Weźmy przykład, o którym my mówimy od bardzo dawna. Ulica Puławska, szeroka arteria, główna ulica łącząca Mokotów ze Śródmieściem, nie ma żadnej drogi dla rowerów. Tam rowerzysta musi jechać tylko po jezdni, co wiele osób odstrasza – zauważył aktywista.


Mencwel krytykuje również same pomysły na inwestycje prezydenta Rafała Trzaskowskiego. – Myślę, że jest rozdźwięk między tym, co Rafał Trzaskowski mówi, a tym, jakie realne działania za tym idą. To, że na przykład powstanie kładka pieszo-rowerowa przez Wisłę, na pewno jest ważnym i symbolicznym gestem, ale to realnie nie poprawi sytuacji wielu rowerzystów, którzy na tej trasie po prostu nie jeżdżą – dodał Mencwel.

Według danych ZDM najczęściej rowerzyści korzystają z ulic Kasprzaka, Towarowej i z Pola Mokotowskiego.

Czytaj też: Miało upłynnić ruch, spowodowało korki. Nowe rondo na Pradze „wyszło średnio na jeża”

Źródło:

RDC

Autor:

PA

Kategorie: