Sypiący się na głowę sufit, spadające stropy, pleśń i brak łazienki – to ich codzienność. Tak jest przy Żeromskiego 34 w Radomiu. Jak informowaliśmy w RDC, z ponad dwudziestu rodzin, które niegdyś zamieszkiwały kamienicę, zostało kilka osób, codziennie obawiających się o swoje życie. Ich los może się odmienić. Za pośrednictwem Radia dla Ciebie i i radomskich radnych, którzy najpierw odwiedzili lokatorów, a potem pomogli w złożeniu kolejnego pisma do Miejskiego Zarządu Lokalami, udało się uzyskać pozytywną odpowiedź - panie Małgorzata i Anna dostały przydział na mieszkanie socjalne. Z kobietami mieszka jeszcze 15-letni syn pani Anny.

- Ojej, jak się ucieszyłam. Najpierw nie wiedziałam o co chodzi, ale później mi córka Ania powiedziała, że jest pozytywnie rozpatrzone podanie, czekamy tylko na to, żeby nam proponowali jakieś lokale. Taka byłam ucieszona, że ojej, nareszcie. Tyle lat pisałam i nic, zawsze było źle, nie ma odpowiedzi, brak miejsc, brak mieszkań, wszystkiego, a tu taka niespodzianka - cieszy się lokatorka Małgorzata Kołodziejczyk.

- Jest szansa, że jeszcze w tym miesiącu otrzymamy propozycję konkretnego mieszkania, taką informację dostałam z MZL – dodaje córka Anna Kołodziejczyk. - W tym miesiącu będzie może pierwsza, a jak nie w tym, to następnym. Ale powiedzieli mi, że nie czeka się długo - tłumaczy.

Zarówno matka, jak i córka chcą tego samego. Na pierwszym miejscu jest łazienka i centralne ogrzewanie - usłyszała nasza reporterka Katarzyna Czarkowska.

- Już się pakujemy – mówi pani Małgorzata. - Pudełka mamy, worki mamy, damy radę. Całą noc będziemy się pakować, żeby tylko stąd wyjść - wyjaśnia.

Właściciel, który odpowiada za stan budynku i zapewnienie zastępczego lokum swoim lokatorom w przypadku, jeśli budynek nie nadaje się do zamieszkania, jest nie do zlokalizowania.

Czytaj też: Wybuch butli z gazem w pow. wołomińskim. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR