Minister Obrony Narodowej w czwartek po raz kolejny podkreślił potrzebę wzmacniania polskiej armii. Polskie wojska lądowe mają być najsilniejszą siłą w Europie - mówił w „Poranku RDC”.  Mariusz Błaszczak zaznaczał, że jest to najsilniejszy argument odstraszający rosyjskiego agresora.

- Mówiąc wprost, to jest przesłanie, które przecież przedstawiamy. Konsekwentnie wzmacniamy Wojsko Polskie, żeby odstraszyć agresora - tłumaczył.

   
Szef resortu obrony informował na naszej antenie, że są kolejne umowy na sprzęt dla wojska.

- Bardzo ważnym wydarzeniem były targi kieleckie. Obecna edycja zakończyła się w ubiegłym tygodniu, na której podpisaliśmy kontrakty o wartości ponad 100 miliardów, więc to jest duże wydarzenie - wskazał.

   
 - Wzmacniamy siły powietrzne - podkreślał minister Błaszczak. - Posiadamy 48 F16, zamówionych mamy 32 eskadry, 35 już w przyszłym roku pierwsze egzemplarze będą w rękach polskich pilotów. Zamówionych mamy 48 FA50, 12 spośród tych samolotów w tym roku będzie. Część już jest w polskich siłach powietrznych. Ale to jeszcze zbyt mało. Przynajmniej jeszcze dwie eskadry rzeczywiście samolotów wielozadaniowych są nam potrzebne. Jakie to będą samoloty? Pracujemy nad tym - powiedział.

   
Polskie wydatki na armię w stosunku do PKB są najwyższymi pośród wszystkich państw NATO i wynoszą 3,9 proc. rocznego przychodu.

Czytaj też: Pediatria w szpitalu WIM w Legionowie otwarta. Szef MON w RDC: to „strzał w dziesiątkę”