Pół promila i brak uprawnień. Policja zatrzymała 44-latka dwa razy w niecałą godzinę

  • 14.11.2024 07:13

  • Aktualizacja: 07:02 14.11.2024

Piaseczyńscy policjanci dwukrotnie w niecałą godzinę zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód pijany i bez prawa jazdy. Tłumaczył się tym, że musiał odwieźć partnerkę do domu. Auto trafiło na lawetę, a kierujący zaledwie w ciągu 40 minut uzbierał cztery zarzuty karne. Wkrótce stanie przed piaseczyńskim sądem.

Pijany kierowca zatrzymany dwa razy w ciągu godziny. Policjanci drogówki z Piaseczna po raz pierwszy zatrzymali parę w peugeocie na ulicy Jarząbka w Piasecznie.

- Kiedy poinformowali siedzącego za kierownicą mężczyznę, że sprawdzą stan jego trzeźwości, ten wyraźnie przestraszony stwierdził, że „może coś wyjść”, bo... właśnie przed chwilą używał zimowego płynu do spryskiwaczy - przekazała st. asp. Magdalena Gąsowska z komendy w Piasecznie.

Pół promila i brak uprawnień

Badanie alkomatem wykazało, że ma on w wydychanym powietrzu ponad pół promila, a do tego nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. - Zgodnie z obowiązującymi przepisami, auto zostało przekazane za pokwitowaniem pasażerce pojazdu, natomiast 44-latek otrzymał zakaz dalszej jazdy - zaznaczyła Gąsowska.

To jednak nie koniec tej historii. Zaledwie 40 minut po zakończeniu pierwszej kontroli policjanci zaledwie kilkaset metrów dalej, na ulicy Słonecznej, ponownie natknęli się na tego samego kierującego, w towarzystwie tej samej kobiety, tym samym peugeotem.

Kierowca tłumaczył policjantom, że tylko chciał odwieźć kobietę do domu. Auto trafiło na lawetę, a kierujący zaledwie w ciągu godziny uzbierał cztery zarzuty karne. Wkrótce stanie przed piaseczyńskim sądem.

Czytaj też: Kierował 17-latek, 15-letni pasażer zginął. Jest śledztwo ws. wypadku w Skaryszewie

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PL