Na obszarze zlewni Radomka wydano alert w związku z suszą hydrologiczną. Ostrzeżenie obowiązuje do odwołania.

Jak alarmują synoptycy, wkrótce na Mazowszu może pojawić się więcej takich alertów. Na wschodzie wilgotność gleby na poziomie 20 cm w głąb nie przekracza nawet 20 proc.

– Na całym Mazowszu mamy deficyt opadów, co powoduje, że więcej wody z gleby wyparowuje, niż do niej wpada. Brakuje ponad miesiąca opadów – podaje dyżurny hydrolog IMGW Dariusz Witkowski.

Obecna pogoda jest zdecydowanie niesprzyjająca.

– Od kilkunastu dni utrzymują się wysokie temperatury. Jest słonecznie i okresami wietrznie, więc parowanie i utrata wilgotności jest bardzo duża. Północno-wschodnia część Mazowsza właściwie od miesiąca jest w dużym deficycie opadowym – podaje Witkowski,.

Poziom rzek na Mazowszu spada

W związku z tym spada poziom wody i tempo jej przepływu w rzekach. Najgorzej jest m.in. w Radomce i Pilicy, ale także w Świdrze.

– Spada poziom w Radomce, czy Pilicy i dopływach Narwi. One są teraz najbardziej zagrożone, ponieważ są najmniejsze – dodaje Witkowski.

W gminie Korczew w powiecie siedleckim, która prowadzi spływy katamaranem i przeprawę promową, poziom Bugu wynosi obecnie ledwie 80 cm.

– Choć poziom na Bugu cały czas spada, na razie nie ma zagrożenia do funkcjonowania promu czy katamaranu – zapewnia wójt Sławomir Wasilczuk.

Synoptycy przewidują burzową środę i czwartek. To jednak nie poprawi sytuacji hydrologicznej. Wstępne prognozy zakładają, że dłużej popada dopiero w niedzielę.

Czytaj też: Kiedy pojedziemy A2 z Siedlec do Mińska Mazowieckiego? GDDKiA: Mamy opóźnienie