Siły Powietrzne Ukrainy zniszczyły obiekt wojsk rosyjskich w obwodzie kurskim, zabijając 30 żołnierzy

  • 04.03.2025 22:58

  • Aktualizacja: 22:59 04.03.2025

Wtorek 4 marca to 1004. dzień wojny w Ukrainie. Siły Powietrzne Ukrainy zniszczyły obiekt wojskowy w pobliżu miejscowości Troickie w obwodzie kurskim, na zachodzie Rosji, zabijając 30 wrogich żołnierzy – powiadomił we wtorek Sztab Generalny ukraińskiej armii. Wojska ukraińskie operują w obwodzie kurskim od sierpnia 2024 r.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski polecił we wtorek ministrowi obrony, służbom wywiadowczym i dyplomatom ustalenie, co dalej z amerykańską pomocą dla jego broniącego się przed Rosją kraju.

„Dziś wielu zastanawia się, co dalej z pomocą ze strony Ameryki. Poleciłem ministrowi obrony Ukrainy, szefom naszych służb wywiadowczych oraz dyplomatom, aby skontaktowali się ze swoimi odpowiednikami w USA i uzyskali oficjalne informacje” – powiedział w nagraniu wideo.

Biały Dom ogłosił w poniedziałek, że zawiesił wszelką pomoc wojskową dla Ukrainy - w tym tą będącą w drodze do kraju i w magazynach w Polsce - by "by upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania" konfliktu.

„Ludzie nie powinni zgadywać. Ukraina i Ameryka zasługują na poważny dialog, na jasne stanowisko wobec siebie nawzajem. Tym bardziej gdy chodzi o ochronę ludzkich żyć w czasie wojny na pełną skalę” – podkreślił Zełenski.

Ujawnił, że już doszło do precedensu wstrzymania pomocy. „Zatrzymano pomoc humanitarną, energetyczną, a także już pod koniec stycznia zatrzymano pomoc wojskową. Ale wtedy wszystko udało się szybko przywrócić” – powiedział.

Poinformował, że Ukraina ma dziś „wyższą odporność” niż na początku rosyjskiej inwazji w 2022 r. i ma się czym bronić. „Posiadamy środki ochrony, ale dla nas ważne jest normalne partnerstwo z Ameryką dla rzeczywistego zakończenia wojny” – zaznaczył.

Zełenski powtórzył, że Ukraina jest wdzięczna za pomoc Ameryki, która „działa na rzecz utrzymania dzisiaj już dość kruchych fundamentów bezpieczeństwa w Europie. To nie chodzi tylko o nasz kraj, to dotyczy wszystkich w Europie” – powiedział.

Zapewnił, że dąży do konstruktywnej współpracy z USA „mimo tego, co wydarzyło się w Białym Domu zamiast negocjacji”. „Ale trzeba znaleźć siłę, by iść dalej, szanować się nawzajem, tak jak zawsze szanujemy Amerykę, Europę, wszystkich partnerów, i razem robić wszystko, aby przybliżyć pokój” – powiedział ukraiński prezydent.

Siły Powietrzne zniszczyły obiekt wojsk rosyjskich w obwodzie kurskim

Siły Powietrzne Ukrainy zniszczyły obiekt wojskowy w pobliżu miejscowości Troickie w obwodzie kurskim, na zachodzie Rosji, zabijając 30 wrogich żołnierzy – powiadomił we wtorek Sztab Generalny ukraińskiej armii. Wojska ukraińskie operują w obwodzie kurskim od sierpnia 2024 r.

„Atak doprowadził do zniszczenia okopów przeciwnika, pozycji strzeleckich i do śmierci 30 żołnierzy, którzy brali udział w działaniach wojennych przeciwko Ukrainie. Miejsce to było wykorzystywane do planowania i przeprowadzania ataków, w tym wystrzeliwania dronów FPV na pozycje ukraińskie” – oświadczono w komunikacie.

Ukraińcy uderzyli w obiekt Rosjan w poniedziałek. Poinformowali, że obiekt ten należał do 28. batalionu 60. Samodzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.

Wcześniej sztab przekazał, że w poniedziałek Siły Powietrzne przeprowadziły atak na stanowisko dowodzenia rosyjskiej 98. Gwardyjskiej Dywizji Powietrznodesantowej w miejscowości Manżykiw Kut w okupowanej części obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy.

"Atak zakłócił system dowodzenia i kontroli sił okupacyjnych, co znacznie skomplikowało koordynację pododdziałów dywizji powietrznodesantowej" - wyjaśnił.

„Siły obrony Ukrainy są gotowe do kontynuowania operacji niszczenia rosyjskich obiektów wojskowych, dopóki Rosja nie zaprzestanie agresji zbrojnej przeciwko narodowi ukraińskiemu” – podkreślił sztab.

Siły zbrojne przeprowadziły kolejne uderzenia na obiekty naftowe i gazowe w Rosji

Ukraińska armia przeprowadziła w nocy z poniedziałku na wtorek ataki na rafinerię ropy naftowej w Syzraniu w obwodzie samarskim, a także zakłady wytwarzające elementy gazociągów i infrastrukturę pompowania ropy naftowej w obwodzie rostowskim w Rosji - poinformował we wtorek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

"W obwodzie rostowskim w Rosji zostały trafione instalacje do przesyłu ropy naftowej, wykorzystywane przez Rosjan do zaopatrywania swojej armii. Na terenie (zaatakowanego obiektu) odnotowano potężne eksplozje i pożar" - przekazał Sztab Generalny w Telegramie.

Trafiono także w rafinerię ropy naftowej w mieście Syzrań w obwodzie samarskim. Rosjanie próbowali powstrzymywać atak za pomocą środków walki radioelektronicznej i obrony przeciwlotniczej. Na terenie zakładu wybuchł pożar - powiadomiono w komunikacie sztabu.

Poinformowano również o doniesieniach na temat potężnych eksplozji w okolicy miejscowości Sochranowka w obwodzie rostowskim, w zakładach wytwarzających elementy gazociągów.

Atak na rafinerię ropy naftowej w Syzraniu potwierdziły również siły systemów bezzałogowych, czyli ukraińskie jednostki odpowiedzialne za przeprowadzanie nalotów z użyciem dronów. "Zakład znajduje się 800 km od granicy z Ukrainą, w obwodzie samarskim, i należy do (koncernu) Rosnieft" – przekazało ukraińskie dowództwo.

Podkreślono, że produkty tej rafinerii, zdolnej do przetwarzania 8,9 mln ton ropy rocznie, są wykorzystywane także przez rosyjską armię. "Jednak z powodu regularnych ataków faktyczny wolumen przerobu ropy w 2024 r. był znacznie niższy i wyniósł około 4,3 mln ton. Ostatni raz zakład wstrzymał działalność po ataku w nocy z 18 na 19 lutego" – przypomniano w komunikacie.

Ukraińskie drony regularnie atakują rosyjską infrastrukturę paliwową. W ubiegłym tygodniu celem tych operacji stały się m.in. rafinerie w Saratowie, Wołgogradzie i Astrachaniu.

Czytaj też: Śmierć ukraińskich żołnierzy podczas apelu na poligonie w obwodzie dniepropietrowskim

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PL

Kategorie: