Stołeczne mosty zabezpieczone przez policję. Uniemożliwiono protesty aktywistów

  • 15.04.2024 08:03

  • Aktualizacja: 13:38 15.04.2024

Policjanci uniemożliwili protesty na stołecznych przeprawach. Aktywiści chcieli zablokować przejazdy na mostach Śląsko-Dąbrowskim i Świętokrzyskim. Funkcjonariusze, którzy od samego rana je zabezpieczają, uniemożliwili im działania. — Jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność — mówiła o poranku Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji. 

W związku z zapowiedzią aktywistów klimatycznych o możliwych blokadach, funkcjonariusze policji od rana zabezpieczali stołeczne mosty. Patrole umieszczono na wszystkich przeprawach.

Policjanci uniemożliwili aktywistom z grupy „Ostatnie Pokolenie” blokady przejazdów na mostach Śląsko-Dąbrowskim i Świętokrzyskim.

„Dziś rano kilkanaście osób w pomarańczowych kamizelkach zablokowało ruch na dwóch mostach w Warszawie: Śląsko-Dąbrowskim i Świętokrzyskim. To działacze Ostatniego Pokolenia, którzy domagają się inwestycji w transport publiczny. Kilku członków Ostatniego Pokolenia zostało także wylegitymowanych na przystanku tramwajowym na Moście Poniatowskiego. Na większości mostów w Warszawie były obecne pokaźne siły policji.” — czytamy w komunikacie aktywistów.

Zabezpieczenie mostów

Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji podkreśliła o poranku, że funkcjonariusze są przygotowani.

Na ten moment żaden z mostów nie jest zablokowany, ruch odbywa się płynnie. Policjanci są tam obecni. Na miejscu działają pod kątem prewencyjnym. Jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność — informowała  Wersocka.

Blokady zapowiadali aktywiści zrzeszeni jako „Ostatnie Pokolenie”. 

„Pozostawieni sami sobie przez polityków, zwykli ludzie wyjdą na ulice. Zaczynając od przyszłego tygodnia dziesiątki osób będą blokować mosty w Warszawie” — czytamy w informacji przekazanej przez aktywistów.

Działania grupy „Ostatnie Pokolenie”

Grupa „Ostatnie Pokolenie” w marcu oblała pomnik Warszawskiej Syrenki oraz zakłóciła koncert w Filharmonii Narodowej.

Do zniszczenia pomnika Syrenki Warszawskiej na Powiślu doszło w piątek 8 marca. Dwie aktywistki wspięły się na cokół, po czym wykrzyczały swoje postulaty i oblały pomnik pomarańczowym płynem. Wkrótce po oblaniu farbą pomnika kobiety zostały zatrzymane.

W niedzielę 3 marca aktywistki wtargnęły na scenę w trakcie koncertu w Filharmonii Narodowej, wykrzykując hasła: „To jest alarm. Nasz świat płonie. Jesteśmy Ostatnim pokoleniem, które może powstrzymać katastrofę klimatyczną. Żądamy radykalnych inwestycji w transport publiczny”. Po niecałej minucie dwie kobiet zostały zdjęte ze sceny przez ochronę filharmonii. W czasie ich protestu orkiestra nie przestała grać

Czytaj też: Opóźnienie w przebudowie ulicy Ordona. Od dziś zmiany ruchu drogowym [SPRAWDŹ]

Źródło:

RDC

Autor:

Cyryl Skiba/DJ