Ponad 500 uczestników, burzliwe dyskusje i uwagi mieszkańców – poznaliśmy raport z konsultacji społecznych w sprawie rozszerzenia Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego na Mokotowie i pierwsze zmiany wprowadzane przez Zarząd Dróg Miejskich.

W trakcie spotkań mieszkańcy mogli zgłaszać swoje uwagi i zadawać pytania projektantom.

Wiele z tych obaw dotyczyło likwidowania miejsc parkingowych. Mieszkańcy wskazywali, że na tym obszarze znajdują miejsca publiczne, jak np. szpital i teraz będzie trzeba dodatkowo płacić za zaparkowanie w jego okolicy.

– Myślę, że za każdym razem warto to powtarzać: nie likwidujemy legalnych miejsc postojowych, staramy się wręcz, żeby ta przestrzeń postojowa była większa. Sporo pytań dotyczyło ulic jednokierunkowych. Tłumaczyliśmy, że taki pomysł najczęściej pozwalał po prostu uzyskać więcej miejsca na parkowanie. Wszystkie uwagi, jeśli są zgodne z przepisami, staraliśmy się uwzględniać, poprawiając projekty organizacji ruchu – mówi rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski.

ZDM przygotował nowy uzupełniony projekt, który zakłada dodatkowe ulice jednokierunkowe oraz zmiany wprowadzone w na ul. Dąbrowskiego, gdzie zostały zachowane wszystkie miejsca postojowe.

Kolejne kroki należą do rady miasta, która zdecyduje o ewentualnym rozszerzeniu strefy. – Sama uchwała o rozszerzeniu strefy płatnego parkowania jest decyzją radnych. Cały proces, który przechodzimy, ma im dać materiał do decyzji – dodaje Dybalski.

Konsultacje cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. Łącznie otrzymano ponad 1500 uwag, a w czasie spotkań na żywo oraz online rozmawiano z ponad 500 osobami.

W przypadku podjęcia przez Radę m.st. Warszawy decyzji o wprowadzeniu SPPN może ona zacząć funkcjonować najwcześniej na początku 2025 r.

Czytaj też: Nie ma gdzie parkować, nie ma jak przejść. Chodnik na Mokotowie notorycznie zastawiony