A. Furgalski o wpływie SCT na jakość powietrza: smog nie zna granic dzielnic

  • 01.07.2024 20:53

  • Aktualizacja: 07:32 02.07.2024

Strefa Czystego Transportu nie wpłynie znacząco na poprawę jakości powietrza — taką wątpliwość zgłosił w „Poranku RDC” Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Ekspert skomentował zmiany, które obowiązują od dzisiaj na stołecznych ulicach. Strefa obejmuje większość Śródmieścia i fragmenty otaczających je dzielnic. — Smog nie zna granic dzielnic. Zbiera śmiertelne żniwo — podkreślił Furgalski.

Od 1 lipca obowiązuje w Warszawie Strefa Czystego Transportu. Obejmuje ona większość Śródmieścia i fragmenty otaczających je dzielnic. 

Zdaniem Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, wprowadzenie SCT nie wypłynie znacząco na poprawę jakości powietrza.

Posłuchaj podcastu | Adrian Furgalski w „Poranku RDC”

Ekspert podkreślił a audycji „Poranek RDC”, że smog nie zna granic dzielnic, ale za to zbiera śmiertelne żniwo.

— Te miasta na zachodzie, które wprowadzają tego typu rozwiązania, to po prostu cały obszar danego miasta staje się taką strefą. W skali kraju - jak wyliczyli brytyjscy naukowcy - prawie 100 tysięcy Polaków umiera z tego powodu. W dużych miastach takich jak Warszawa to nie są kopciuchy, tylko to jest ten smog powodowany przez komunikację. Tu na pewno jest problem, ale to zanieczyszczenie powietrza przecież nie zna granic strefy, dzielnic — powiedział Furgalski.

Ratusz przytacza dane, zgodnie z którymi emisjom pochodzącym z aut w samej tylko Warszawie przypisuje się 473 zgony rocznie. 

Miasto ma wyliczenia, które mówią, że wprowadzenie strefy spowoduje, że do 2027 r. zniknie połowa tlenków azotu, a do 2025 połowa pyłów zawieszonych emitowanych przez pojazdy.

Strefa Czystego Transportu w Warszawie

Od 1 lipca w stolicy obowiązuje Strefa Czystego Transportu. Obejmuje ona większość Śródmieścia i fragmenty otaczających je dzielnic. W ten sposób miasto chce ograniczyć ilość zanieczyszczeń powietrza i poprawić stan zdrowia mieszkańców.

Do strefy nie wjadą pojazdy z silnikiem benzynowym (w tym LPG) starsze niż 27 lat lub niespełniających normy Euro 2 i pojazdy z silnikiem Diesla (w tym LPG) starsze niż 19 lat lub niespełniające normy Euro 4.

Stołeczny ratusz przekazał, że wymagania stawiane samochodom będą systematycznie zaostrzane co dwa lata. Począwszy od 2026 r. pojazdy będą musiały podlegać następującym wymogom: pojazd z silnikiem benzynowym (w tym LPG) będzie musiał spełniać normę Euro 3 lub być wyprodukowany nie wcześniej niż w 2000 r. (tj. maksymalny wiek pojazdu w roku wdrożenia – 26 lat), a pojazd z silnikiem Diesla (w tym LPG) będzie musiał spełniać normę przynajmniej Euro 5 lub być wyprodukowany nie wcześniej niż w 2009 r. (tj. maksymalny wiek pojazdu w roku wdrożenia – 17 lat).

Poinformował również, że SCT w pierwszym etapie obejmie stosunkowo niewielką liczbę pojazdów, bo wymogów obowiązujących od 1 lipca nie spełnia tylko około 3 proc. pojazdów poruszających się po Warszawie.

Czytaj też: Strefa Czystego Transportu w Warszawie. Są pierwsze pouczenia dla kierowców

Źródło:

RDC

Autor:

Cyryl Skiba/DJ