Przystanek Reduta Wolska pechowy? Po graffiti i wypadku, teraz nie działają windy

  • 08.03.2024 20:31

  • Aktualizacja: 20:54 08.03.2024

Windy na przystanku linii tramwajowej na Kasprzaka nie działają. Seniorzy i rodzice z dziećmi mają problem, żeby wydostać się ze stacji. Nie wszystkie elementy zostały jeszcze oddane do użytku - tłumaczy rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz.

Przystanek Reduta Wolska to najbardziej pechowy przystanek na otwartej we wtorek nowej linii. Dzień po otwarciu zdewastowali go graficiarze, zeszłej nocy auto osobowe spadło z jezdni na tory, a teraz pasażerowie informują, że nie działają windy.

Z tego przystanku nie mógł się pan z dzieckiem wydostać - usłyszał nasz reporter Mikołaj Cichocki.

Jak tłumaczy rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz, na trasie wciąż prowadzone są prace. Do stacji można dostać się używając pochylni.

- Nie wszystkie elementy zostały jeszcze oddane do użytku i takimi elementami są windy. Natomiast inwestycja i sam przystanek są pomyślane w taki sposób, żeby można było zejść na ten przystanek bez korzystania z windy - mówi.


Budowa oficjalnie zakończy się 25 marca. Jutro na linię - w ramach pierwszego weekendu po otwarciu - wyjadą zabytkowe tramwaje w klimacie "Nie lubię poniedziałku”.

Czytaj też: Auto spadło z wiaduktu do tunelu linii tramwajowej na Woli. Kierowcy nie było na miejscu

 

 

 

Źródło:

RDC

Autor:

Mikołaj Cichocki/PL

Kategorie: