Wiadomości
Udostępnij:
Nie tylko manifestacja, ale także blokady dróg. Dziś pierwsze utrudnienia w Warszawie
-
05.03.2024 09:39
-
Aktualizacja: 11:35 05.03.2024
Mieszkańcy Warszawy muszą się liczyć z kilkudniowymi utrudnieniami w Śródmieściu związanymi z protestem rolników. Pierwsze grupy manifestujących pojawią się już dziś w południe przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Zgromadzenie zakończy się w piątkowy wieczór. — Szykuje się naprawdę dużo ludzi. Tłumy w Warszawie i tłumy na blokadach. Ktoś musi ustąpić, na pewno to nie będziemy my — mówi koordynator z rolniczej Solidarności.
Kilkudniowe utrudnienia w warszawskim Śródmieściu. Przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów będą manifestować rolnicy. Pierwsze grupy pojawią się już dziś.
Zgromadzenie potrwa cztery dni, zacznie się dziś w samo południe i potrwa do piątkowego wieczoru. Liczba uczestników będzie się zmieniała. Kulminacja nastąpi w środę, kiedy zaplanowano główny protest rolniczy.
Na miejscu będzie pracowała policja, która przypilnuje zarówno porządku jak i ruchu. Funkcjonariusze będą decydować o ewentualnym zamknięciu Al. Ujazdowskich. W przypadku wyłączenia drogi, kursujące autobusy pojadą objazdami.
Jak będzie wyglądał protest?
Rolnicy zamierzają dojechać do Warszawy ciągnikami i zablokować najważniejsze trasy dojazdowe. Takich blokad ma być 10, m.in. na rondzie w Zegrzu, w Markach, na drodze krajowej nr 2 między Kałuszynem a Warszawą, w Emilianowie, nawet na Wale Miedzeszyńskim w stolicy.
Dyrektorka Instytutu Gospodarki Rolnej Monika Przeworska informuje, że w samej Warszawie protest rozpocznie się w środę o godzinie 11 pod Kancelarią Premiera.
— Startuje o godzinie 11 sprzed KPRM-u, czyli zaczynami od Alei Ujazdowskich, później przejście całej manifestacji pod Sejm, wystąpienia rolników i zaproszonych gości będą miały miejsce przed Sejmem. Potrzebujemy decyzji i działań od polityków — mówi Przeworska.
W środę do Warszawy wybiera się nawet kilka tysięcy rolników z ciągnikami. Jak zaznacza dyrektorka, „będziemy protestować zarówno w Warszawie, jak i poza nią”.
— Naokoło Warszawy zgłoszono na chwilę obecną 10 blokad, ale przede wszystkim trzeba wymienić te miejsca takie jak Trakt Brzeski, jak Sadową, Marki, Węzeł Wiązowna, Wał Miedzeszyński na trasie 801, most na Zegrzu. Będzie także blokada w Emilianowie na wiadukcie, w Grójcu. Zablokowane będą także zjazdy z S7 na wysokości Szczęsnej — wymienia Przeworska.
Przeworska zaznacza, że potrzebna jest konkretna decyzja od polityków.
— Potrzebujemy jakiejś decyzji i działań od polityków. Faktycznie działania rolników będą skoncentrowane także na takich działaniach centralnych — oznajmia.
Rolnicy grożą, że jeśli rząd nie spełni ich postulatów, w stolicy powstanie Miasteczko Rolnicze.
Ile ciągników przyjedzie z Mazowsza?
Nawet 700 ciągników wyruszy ze wschodniego Mazowsza do Warszawy. Z Trzebuczy pojedzie jedna z największych grup, w której wezmą udział producenci żywności z powiatów sokołowskiego, węgrowskiego i siedleckiego.
— Między 500 a 700. To będzie jedna z największych grup, którą będziemy prowadzić. Wiemy, że na żadne ustępstwa nie pójdziemy. Obiecanki też nas nie interesują. Żądamy konkretnych rozwiązań i zaproszenia do stołu tych ludzi, którzy protestują, a nie tych, którzy reprezentują sami siebie — mówi koordynator Łukasz Komorowski z rolniczej Solidarności.
Rolnicy chcą zablokować 10 dróg dojazdowych do stolicy. Są jednak sygnały, że nie będzie zgody na wjazd ciągników do Warszawy.
— Do Warszawy dojedziemy, a co się wydarzy dalej, zostaje jednym wielkim znakiem zapytania. Determinacja ludzi jest wielka. Szykuje się naprawdę dużo ludzi. Tłumy w Warszawie i tłumy na blokadach. Ktoś musi ustąpić, na pewno to nie będziemy my — podkreśla Komorowski.
— Nie będzie żadnych ustępstw, jeżeli nie chcą zrobić tego legalnie. My chcemy zrobić to pokojowo, przejechać przez Warszawę i wrócić. Nie chcemy nikomu blokować, utrudniać. Chcemy zrobić to jako symbol tego, co się dzisiaj dzieje — oznajmia.
Rolnicy zbierają się w Trzebuczy o godzinie 9. Stamtąd krajową „dwójką” wjadą do Warszawy.
Postulaty rolników
Rolnicy zaznaczają, że ich postulaty w spornych kwestiach są bardzo konkretne.
– Szybkie wypłaty dla tych, których dotknęła susza, przyspieszenie pozostałych wypłat oraz rekompensaty z tytułu bardzo niskich cen za zboża, ziemniaki, dla hodowców i producentów mleka, aby otrzymali podobne rekompensaty, jakie były w 2023 roku – podaje prezes Mazowieckiej Izby Rolniczej Wiktor Szmulewicz.
Protesty rolników trwają w Polsce od końca stycznia. Przez ostatnie tygodnie dochodziło do całkowitych i kilkudniowych blokad dróg i rond. 27 lutego kilkudziesięciotysięczną manifestację w Warszawie zorganizował rolniczy OPZZ.
Czytaj też: Rolnicy bez zgody miasta na środowy protest w Warszawie. „I tak przyjedziemy”
Źródło:
Autor:
Adrian Pieczka, Aneta Borkowska/DJ