Będzie bezpieczniej na Woronicza? Są progi zwalniające po śmiertelnym wypadku

  • 02.09.2024 19:59

  • Aktualizacja: 06:22 03.09.2024

Na ulicy Woronicza w Warszawie zamontowano progi zwalniające. Jest to rozwiązanie doraźne, które ma poprawić bezpieczeństwo w miejscu, gdzie 13 sierpnia samochód śmiertelnie potrącił dwie osoby. Skrzyżowanie ma zostać docelowo przebudowane — projekt powinien być gotowy we wrześniu.

Progi zwalniające na ul. Woronicza w Warszawie już zamontowane. Mają poprawić bezpieczeństwo w miejscu, gdzie 13 sierpnia samochód śmiertelnie potrącił pieszą na pasach, a następnie wjechał w osoby na przystanku autobusowym. Zginęła kolejna osoba, a cztery, w tym dziecko, trafiły do szpitala.

Progi mają ograniczać prędkość przejeżdżających aut, jednak jak zauważają mieszkańcy - na razie są omijane.

Jest to rozwiązanie doraźne, skrzyżowanie ma zostać docelowo przebudowane. We wrześniu powinien być gotowy projekt.

Tragiczny wypadek na Woronicza

We wtorek 13 sierpnia ok. godz. 10:30 samochód osobowy wjechał w przystanek autobusowy. Jedna osoba zmarła na miejscu, pięć, w tym dziecko, trafiło do szpitala. Po godzinie 13 okazało się, że w szpitalu zmarła kobieta. To druga ofiara śmiertelna wypadku. Mężczyzna, który kierował samochodem, usłyszał już zarzuty i trafił do aresztu.

– Kierujący potrącił jedną osobę. Niestety na skutek tego potrącenia ta osoba zginęła na miejscu. W dalszej kolejności samochód wjechał osoby, które znajdowały się w tym czasie na przestanku autobusowym. Z tych dziewięciu osób, cztery osoby zostały zabrane do szpitala. Trzy kobiety i jedno dziecko. Natomiast pozostałym osobom na miejscu jest udzielana pomoc medyczna – relacjonowała Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji.

Rzecznik Wojewódzkiej Stacja Pogotowia Ratunkowego „Meditrans” przekazał, że w szpitalu przebywają trzy kobiety – w wieku 33, 34 i 48 lat – które przyjęto z obrażeniami głowy i kończyn dolnych. Z kolei 3,5-letnie dziecko przewiezione w stanie ciężkim, ale stabilnym. Ma ono uszkodzoną twarzoczaszkę – zwłaszcza żuchwę oraz kończyny dolne.

Sprawcą 45-latek

Na miejscu wypadku był reporter Polskiego Radia RDC.

Kierujący pojazdem osobowym poruszał się od ulicy Spartańskiej w kierunku ulicy Bełskiej. Uderzył w przechodzącą przez jezdnię kobietę, po czym stracił panowanie nad kierowanym przez siebie pojazdem, wjechał na przystanek autobusowy, na którym znajdowały się osoby oczekujące na autobus – usłyszał od Kamila Sobótki z Komendy Stołecznej Policji.

Według relacji świadków kierowca samochodu potrącił kobietę i zamiast wyhamowywać, zaczął skręcać na przystanek, taranując kolejne osoby, co potwierdziła Edyta Adamus z Wydziału Komunikacji Społecznej stołecznej komendy.

Usłyszałem wielki huk w domu, szybko się ubrałem, wyskoczyłem, no to tylko tu leżeli ci ranni. Na jezdni leżały trzy osoby, to dziecko na samym końcu – powiedział naszemu reporterowi świadek.

Audyt ws. Woronicza

Przejście dla pieszych przy Woronicza, na którym doszło wypadku, zostało ocenione w audycie drogowym na zero punktów. Zarząd Dróg Miejskich zapowiada poprawę bezpieczeństwa.

W latach 2016–2020 Warszawa przeprowadziła audyt wszystkich przejść.

To konkretne zostało ocenione na wymagające poprawy bezpieczeństwa – mówi rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski. – To przejście przez ulicę Woronicza, ono było jednym z tych, które zostało cenione na zero. Jesteśmy w trakcie przygotowania, właściwie na finiszu przygotowania dokumentacji projektowej dla przebudowy tego skrzyżowania Woronicza z tą ulicą poprzeczną. We wrześniu powinniśmy odbierać dokumentację, gotowy projekt na przebudowę tego przejścia – tłumaczy.

Na przejściu ma powstać sygnalizacja świetlna. Prace po tym, jak radni przyznają środki na przebudowę, mogą się rozpocząć w przyszłym roku.

Podobnych – równie niebezpiecznych – przejść w Warszawie jest dużo więcej.

Jest tego dużo, dlatego że ocenę 0 lub 1, czyli te najniższe oceny, w audycie dostało prawie 500, dokładnie 481 przejść dla pieszych. Do tej pory z tych 0 i 1 poprawiliśmy 231 przejść, więc jesteśmy w połowie tego planu. Natomiast ten plan realizujemy, dlatego że patrząc po statystykę wypadkową w Warszawie, on po prostu przynosi efekty – dodaje Dybalski.

Policja wciąż ustala przyczyny wczorajszego zdarzenia. Jeszcze dziś wszczęte zostanie prokuratorskie śledztwo.

Woronicza – tykająca bomba?

W reakcji na wypadek aktywiści z Miasto Jest Nasze wzywają władze Warszawy do działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych.

Zapowiedzieli szereg interpelacji do władz dzielnicy i miasta z apelem o szybsze zmiany w infrastrukturze.

Służby zaś apelują do wszystkich osób, które były świadkami wtorkowego wypadku drogowego przy Woronicza w Warszawie, o zgłaszanie się w celu pomocy w dokładnym ustaleniu przebiegu tragicznego zdarzenia.

Czytaj też: Wypadek na Woronicza. Co z wprowadzeniem przepisu „zabójstwa drogowego”?

Źródło:

RDC

Autor:

Adrian Pieczka/DJ