Wiadomości
Udostępnij:
W tydzień wyłowili dwa ciała z Wisły. Rodzice zaginionego krytykują Policję: Wyręczamy służby
-
25.03.2024 12:45
-
Aktualizacja: 18:56 25.03.2024
Rodzice zaginionego Krzysztofa Dymińskiego od 10 miesięcy samodzielnie prowadzą akcję poszukiwawczą syna. Zaledwie w kilka dni sami lub służby po ich interwencji wyłowiły dwa ciała z Wisły. – Nie powinno być tak, że wyręczamy w tym służby – mówi Agnieszka Dymińska w rozmowie z radiem RDC.
Rodzice Krzysztofa Dymińskiego własnymi środkami od wielu miesięcy prowadzą akcję poszukiwawczą 16-latka. Nastolatek zaginął w maju 2023 roku.
Agnieszka Dymińska w rozmowie z Radiem dla Ciebie wskazuje, że to Policja twierdzi, że ciało Krzysztofa może znajdować się w Wiśle. Stąd koncentracja rodziców na poszukiwaniach w rzece.
– Jako matka zaginionego mogę potwierdzić, że jestem oburzona tym, iż przez dziesięć miesięcy policja szuka mojego dziecka, zakładając, że znajduje się w Wiśle, a w ostatnim tygodniu na nasze zlecenie lub przez mojego męża osobiście odkryto dwa ciała. Bardzo niepokojące jest to, że na własną rękę musimy takie działania podejmować – mówi Dymińska.
W każdy weekend, gdy warunki na to pozwalają, ojciec Krzysztofa wypływa łodzią na Wisłę, gdzie z pomocą rodziny i przyjaciół prowadzi akcję.
Mama zaginionego nastolatka podkreśla, że nie powinno być tak, iż to oni wyręczają w tym służby.
– W sobotę mój mąż z przyjacielem, jak w każdy weekend prowadził poszukiwania i odkrył ciało na wysokości Białołęki. Chyba nie muszę podkreślać, jak bardzo ta cała sytuacja jest dla nas ciężka. Dodatkowo odkrycie czyjegoś ciała jest dla nas bardzo obciążające. Chciałabym podziękować wszystkim, dzięki którym możemy te czynności wykonywać, choć uważamy, że powinny to robić wykwalifikowane służby – dodaje.
W minioną sobotę na wysokości Białołęki ojciec Krzysztofa Dymińskiego, płynąc łodzią po Wiśle, znalazł ciało w znacznym stadium rozkładu.
Także 17 marca ekipa płetwonurków, działająca po interwencji Dymińskich, znalazła w Nowym Dworze Mazowieckim, w rejonie Mostu Piłsudskiego łódkę ze zwłokami. W obu przypadkach rodzina wyklucza, że to zaginiony 16-latek.
Prokuratura prowadzi śledztwa w tych sprawach. Ciała zostały zabezpieczone i przewiezione do zakładu medycyny sądowej. Przyczynę śmierci wykaże sekcja zwłok.
Czytaj też: 15-latka postrzelona w udo w czasie policyjnego pościgu na Mazowszu
Źródło:
Autor:
Cyryl Skiba/PA