Wiadomości
Udostępnij:
Jest wyrok ws. „króla dopalaczy”. Jan S. skazany na 12 lat więzienia
-
03.10.2023 12:31
-
Aktualizacja: 14:40 03.10.2023
Sąd Okręgowy Warszawa-Praga skazała Jana S. zwanego „królem dopalaczy” na 12 więzienia i 225 tys. zł grzywny. Mężczyzna został oskarżony o kierowanie grupą handlującą dopalaczami oraz narażanie życia i zdrowia ponad 16 tysięcy osób, z czego pięć zmarło.
Na 12 lat więzienia skazał sąd w Warszawie Jana S. zwanego „królem dopalaczy”.
Proces przeciwko mężczyźnie trwał od marca 2021 roku. Jan S. odpowiadał w nim za popełnienie 17 przestępstw, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się nielegalną sprzedażą tzw. dopalaczy, szczególnie niebezpiecznych dla zdrowia lub życia środków zastępczych zawierających substancje o działaniu psychoaktywnym.
Ponadto został oskarżony o sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ponad 16 tysięcy osób, wprowadzenia do obrotu ponad 350 kilogramów dopalaczy, nabycie znacznej ilości substancji psychotropowych, pranie brudnych pieniędzy, nakłanianie do pośrednictwa w obrocie dopalaczami, a także zmuszanie lub pomocnictwo do posługiwania się fałszywymi dokumentami tożsamości.
Pełnomocnicy Jana S. wnieśli o jego uniewinnienie. Podkreślali, że mężczyźnie nie udowodniono struktur grupy przestępczej i wniósł o jego uniewinnienie.
Prokuratura wniosła zaś o wymierzenie mu kary łącznej 13 lat więzienia.
Śmierć po dopalaczach
Śledztwo, które zrujnowało imperium „króla dopalaczy”, zaczęło się od śmierci mieszkańca warszawskiego Targówka. 22 września 2017 r. w mieszkaniu przy ul. Malborskiej w Warszawie rodzina znalazła zwłoki 16-letniego Filipa. Chłopiec siedział przy biurku, wyglądał, jakby zasnął przed komputerem z głową opartą o blat. Chwilę wcześniej dzielił się ze znajomymi przez komunikator wrażeniami po zażyciu dopalaczy.
Przy zwłokach technicy kryminalni znaleźli 1,24 g środków opisanych jako „BUC” oraz inne substancje psychotropowe. Historia transakcji z jego konta bankowego wskazuje, że dopalacze ze strony „Predator-rc” zakupił sześć razy. Pieniądze wysyłał na konta osób powiązanych z „Predkiem”.
Prokuratura ustaliła, że 16-latek zmagał się z zaburzeniami depresyjnymi, leczył się. Zażywaniem dopalaczy chwalił się rówieśnikom, którzy wiedzieli, że „testuje” niebezpieczne używki.
Filip zmarł w wyniku zatrucia fentanylem zawartym w „BUC-ach”. Po jego śmierci w sortowni firmy kurierskiej ujawniono kilka nieodebranych paczek, wysyłanych od nadawcy o fikcyjnych danych. W opakowaniach znaleziono m.in. BUC-3 i BUC-8.
Czytaj też: Zrzucali ziemię na chronionym terenie w Nowym Boryszenie. Sprawę bada płocki WIOŚ
Źródło:
Autor:
RDC /PA