Wiadomości
Udostępnij:
Miał zabić mężczyznę kamieniem, prokurator żąda 30 lat więzienia. „Był z tego dumny”
-
02.12.2024 13:16
-
Aktualizacja: 15:17 02.12.2024
Za tydzień ogłoszenie wyroku w bulwersującej sprawie o zabójstwo w centrum Siedlec z grudnia ubiegłego roku. Dziś strony wygłosiły mowy końcowe. 24-letni Dominik E. z podsiedleckich Igań, miał bez powodu zaatakować kamieniem idącego do pracy nieznanego mu mężczyznę. Poszkodowany zmarł. Później w przebraniu Mikołaja miał okraść sklep. - Był dumny z tego - powiedział o oskarżonym prokurator Paweł Charatynowicz.
Dobiega końca proces w sprawie zabójstwa, do którego doszło w grudniu ubiegłego roku w centrum Siedlec. Dziś strony wygłosiły mowy końcowe, a za tydzień -9 grudnia - ogłoszony ma zostać wyrok.
Oskarżony jest 24-letni Dominik E. z podsiedleckich Igań. Zdaniem śledczych bez powodu, kamieniem zaatakował idącego do pracy nieznanego mu mężczyznę. W wyniku obrażeń poszkodowany zmarł. Prokuratura żąda dla sprawcy 30 lat więzienia.
Żona zamordowanego Zbigniewa W. uważa, że kara ta byłaby odpowiednia.
- Chciałam powiedzieć, żeby on był w więzieniu, żeby więcej nikomu krzywdy nie zrobił, bo już dzieciom ojca nie zwróci, a mnie męża. Ale żeby po prostu więcej komuś krzywdy nie zrobił - mówiła.
Zdaniem prokuratury Dominik E. działał w sposób przemyślany. Po ataku odszedł z miejsca zbrodni, ukradł kurtkę i czapkę Mikołaja, czym chciał zmylić policję i dokonał kradzieży w markecie.
Prokurator Paweł Charatynowicz wskazał, że jego zachowanie w toku postępowania było bulwersujące.
- On nie miał neutralnego podejścia do tego, czego się dopuścił. Ja przynajmniej tak to interpretuję, że był dumny z tego, że w jego mniemaniu uwolnił społeczeństwo od szkodliwego przestępcy. To oczywiście jest irracjonalne, nie ma to jakiegokolwiek pokrycia w rzeczywistości, a skoro tak, to wydaje mi się, że jest to okoliczność, która powinna być przez sąd poczytana jako obciążającą - tłumaczył.
Prokuratura zażądała także 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla żony zamordowanego mężczyzny i pozbawienia Dominika E. praw publicznych na 10 lat. Oskarżony zabójstwa miał dokonać w czasie recydywy. Podczas procesu tłumaczył, że był przekonany, że zabija złego człowieka.
Czytaj też: Miał uderzać przechodnia kamieniem. Jest akt oskarżenia ws. śmiertelnego pobicia
Źródło:
Autor:
Beata Głozak/PL