- To efekt decyzji Ministerstwa Zdrowia o pokryciu nadwykonań ryczałtów w szpitalach - mówi prezes zarządu placówki, Marcin Kulicki. - Bardzo się cieszymy, że Ministerstwo w końcu dostrzegło ten problem nadwykonań. Będzie to skutkowało tym, że szpital w najbliższych dniach przywróci terminy zabiegów, które zostały przesunięte na przyszły rok. Myślę, że to jest decyzja, która dla pacjentów będzie mega pozytywna - tłumaczy.

- Jednocześnie resort zadeklarował, że o kwotę nadwyżki wzrosną przyszłoroczne ryczałty, ale to mało - ocenia prezes zarządu szpitala w Siedlcach Marcin Kulicki. - Wzór algorytmu, który jest stosowany do obliczania nadwykonań, uwzględni w przyszłym okresie niewielką kwotę z tych nadwykonań, które robimy w tym roku. To nie jest coś na czym moglibyśmy zbudować przyszły okres rozliczeniowy. Dlatego tak walczymy, żeby NFZ dostrzegł te szpitale, które działały w okresie pandemii - tłumaczy.

Lecznica anulowała planowe przyjęcia do końca roku wraz z początkiem listopada ze względu na przekroczenie ryczałtu o 13%. 

Jak wynika z danych resortu, w podobnej sytuacji jest ponad setka szpitali w całej Polsce, gdzie nadwykonania sięgają 30, a nawet 60%. W grudniu te placówki, które przekroczyły ryczałty o minimum 8% już w grudniu dostaną dodatkowe środki - będzie to ponad połowa wartości przekroczonego ryczałtu. W tym roku będzie to w sumie pół miliarda złotych, w kolejnym 4 miliardy więcej na planowe budżety szpitali.

Czytaj też: Smogodron sprawdza jakość powietrza w Sokołowie Podlaskim