Policjant z 22-letnim stażem oddał strzał z broni prywatnej, na którą miał pozwolenie, na terenie Komendy Wojewódzkiej w Radomiu. Jest to kolejny niekontrolowany wystrzał w ciągu miesiąca.

Jak przekazała Katarzyna Kucharska z Komendy Wojewódzkiej w Radomiu, nikomu nic się nie stało.

— Wszczęte zostaną w tej sprawie czynności wyjaśniające, które szczegółowo wyjaśnią okoliczności oraz przebieg tego zdarzenia. Oczywiście niezależnie od naszych czynności, postępowanie w tej sprawie prowadzić będzie prokuratura — informuje Kucharska.

Do podobnego zdarzenia doszło w grudniu 2023 roku w Komisariacie II Policji w Radomiu.

Pierwszy wystrzał w Radomiu

Do pierwszego wystrzału w Komisariacie II Policji w Radomiu doszło 5 grudnia. Kula przebiła szybę i poleciała w stronę skrzyżowania oraz pobliskiej galerii handlowej. 

— Doszło do niekontrolowanego wystrzały z broni służbowej przed doświadczonego funkcjonariusza z ponad 20-letni stażem. Nikt w zdarzeniu nie ucierpiał. Po zdarzeniu na miejscu policjanci wykonywali czynności z udziałem prokuratora — przekazała w grudniu RDC Justyna Jaśkiewicz.

Sprawą zajmuje się biuro spraw wewnętrznych policji. Wobec policjanta zostało wszczęte postępowanie.

— Funkcjonariusz policji z Wydziału Dochodzeniowego, który szykował się do treningu strzeleckiego, dokonywał przeładowania broni w swoim gabinecie i  w trakcie tej czynności doszło do wystrzału z broni służbowej — podała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska.

Prokuratura przesłuchała policjanta i świadków. Prowadzone jest śledztwo w kierunku niedopełnienia lub przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza policji.

O sprawie mówił również poseł Konrad Frysztak.

— Człowiek, który szykował się do egzaminu z broni, strzelił z pistoletu P99. Pocisk wypadł przez okno i poleciał w kierunku znajdującego się nieopodal ruchliwego skrzyżowania i galerii handlowej. Nie został odnaleziony. Podobno ten funkcjonariusz w pokoju służbowym trenował bezstrzałowo, ale jak mógł to zrobić, skoro miał amunicję — mówił poseł Konrad Frysztak.

W zdarzeniu nikt nie został poszkodowany.

Czytaj też: 54-latek zginął w trakcie spływu na Wiśle. Prokuratura umorzyła śledztwo