Bez Ogródek w RDC: Spór o liczbę ofiar powodzi w Polsce

  • 29.09.2024 13:05

  • Aktualizacja: 14:03 29.09.2024

W programie Bez Ogródek Agnieszka Gozdyra pytała swoich gości, czy Krzysztof Bosak wycofa się ze swoich słów i przeprosi? Chodzi o wypowiedź, która wybrzmiała w trakcie środowej debaty w Sejmie nad rządową informacją ws. powodzi.  Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak mówił, że wciąż nie podano całościowej statystyki liczby ofiar. - To zdanie jest skandaliczne - mówiła na antenie Polskiego Radia RDC Alicja Łepkowska Gołaś z Koalicji Obywatelskiej.

W trakcie sejmowej debaty Krzysztof Bosak mówił: "doprawdy trudno uwierzyć w te dotychczas podawane statystyki". "Apeluję do rządu o transparentną komunikację, jeżeli zamierzacie państwo zaktualizować statystykę ofiar, to proszę nie odwlekać tego w czasie, dlatego, że to będzie podważać wiarygodność instytucji państwowych w dłuższej perspektywie"

Alicja Łepkowska Gołaś z Koalicji Obywatelskiej określa słowa Krzysztofa Bosaka za skandaliczne

- Dla mnie skandalicznym jest to zdanie wypowiedziane przez marszałka Bosaka, między innymi dlatego, że rolą polityków w tak trudnej sytuacji jest wielka odpowiedzialność za słowa. To jest pomawianie, to jest brak dowodów. Jeżeli marszałek Bosak ma dowody, to są do tego właściwe organy ścigania, można to zgłosić do prokuratury - mówiła w audycji "Bez ogródek".

O dezinformacji i skandalu mówi Barbara Oliwiecka z Polski 2050.

- Wicemarszałek Bosak sieje dezinformację, panikę i zastraszenie. To nie chodzi o to że Konfederacja jest w opozycji, i że uderza w koalicję rządzącą, tylko uderza w służących na miejscu funkcjonariuszy. To jest skandaliczne zachowanie - podkreśla.

- To sianie fake newów przez Konfederację - uważa Marcin Kulasek z Lewicy. - Ja przypomnę sytuację w pandemii, kiedy to Konfederacja namawiała ludzi do nieszczepienia się, mówiła, że w ogóle pandemii nie ma. Wy po prostu się żywicie na takiej polityce. Szkoda, że wpisuje się w to też wicemarszałek Bosak - dodaje.

- Wicemarszałek ma prawo pytać - uważa Paweł Lisiecki z Prawa i Sprawiedliwości. - Każdy ma prawo pytać policję czy są jakieś dodatkowe ofiary. Ma prawo do takiego twierdzenia, a Państwo możecie go krytykować - mówi.

Krzysztof Mulawa z Konfederacji broni stanowiska Krzysztofa Bosaka. 

- Nie ma na razie podstaw, żeby się z takich słów wycofywać. W serwisach lokalnych, wypowiedziach, które ludzie nagrywają do mediów społecznościowych pojawiają się takie informacje i zadaniem wicemarszałka Sejmu jest wprowadzanie takich informacji, które uzyskuje od mieszkańców i zadawać pytania, czy faktycznie tak jest, że na przykład osoby, które zginęły np. przez walące się ściany, czy ich śmierć została zakwalifikowana jako w wypadku powodzi, czy nie - tłumaczy.

Liczba zgonów spowodowanych powodzią wzrosła do dziewięciu, znaleziono zwłoki dwóch kolejnych osób – poinformował w sobotę podczas posiedzenia Rady Ministrów komendant główny policji Marek Boroń. Dodał, że jedna osoba nadal jest poszukiwana.

Czytaj też: Wzrosła liczba ofiar powodzi, jedna osoba poszukiwana. Policja podała nowe dane

Źródło:

RDC

Autor:

Idalia Tomczak/AA