Wychowanie patriotyczne i Instytut im. Wincentego Witosa. Wicepremier przedstawił projekt ustawy

  • 15.08.2024 09:43

  • Aktualizacja: 12:12 15.08.2024

Polskiego Stronnictwo Ludowe chce wychowania patriotycznego w szkołach. Przedstawiciele ugrupowania przedstawili projekt ustawy w tej sprawie. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz wezwał inne partie do jego poparcia, a także poinformował o złożeniu w Sejmie projektu ustawy dot. powołania Instytutu im. Wincentego Witosa.

Przedstawiciele PSL-u przedstawili projekt ustawy w sprawie wychowania patriotycznego w szkołach. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz wezwał inne partie do jego poparcia. Dodał, że nie będzie to przedmiot szkolny, lecz ogólny program.

Program powołuje też Komisję Edukacji Narodowej oraz wycieczki uczniów do miejsc historycznie ważnych dla Polski - związanych na przykład z II Wojną Światową, powstaniem warszawskim, powstaniem wielkopolskim czy bitwą pod Racławicami. Szef PSL zapowiedział, że w ramach programu wspierane będą też dzieła polskich pisarzy - od Czesława Miłosza i Wisławę Szymborską po Olgę Tokarczuk. "Nie należy nikogo wykluczać" - mówił polityk.

Instytut Witosa

PSL przygotował też projekt powołujący Instytut Wincentego Witosa. Ludowcy ogłosili to, podobnie jak projekt ustawy w sprawie wychowania patriotycznego, pod pomnikiem premiera Witosa w Warszawie.

"Każdy ma prawo pamiętać o Witosie i go czcić, ale nigdy nie wolno go partykularnie wykorzystywać, a takie próby były. Instytut Witosa ma być po to, aby dbać o jego pamięć, o jego myśl polityczną - a ta myśl była zjednoczeniowa, patriotyczna, ta myśl była polska. I sprawa polska zawsze była na pierwszym miejscu" - zaznaczył wicepremier.

Kosiniak-Kamysz przypomniał, że w ubiegłym roku m.in. dzięki kasacji złożonej przez ówczesnego RPO Adama Bodnara w 2020 r. Sąd Najwyższy uniewinnił Wincentego Witosa i innych dawnych liderów PSL i PPS, którzy jako opozycja przeciwko władzy sanacyjnej zostali w 1932 roku uznani w politycznym procesie za winnych próby obalenia przemocą rządu. O uniewinnienie Witosa i innych liderów od lat zabiegali ludowcy.

Jak mówił w czwartek Kosiniak-Kamysz, w ub.r. "po dziewięćdziesięciu latach Sąd Najwyższy zmazał hańbę sądu brzeskiego". "Ja swojej obietnicy dotrzymałem, my dotrzymaliśmy swojej obietnicy - że Witos nie będzie skalany okrutnym, haniebnym wyrokiem, który bohatera naszej wolności uczynił kryminalistą, zbrodniarzem przeciwko ojczyźnie. To była nieprawda, jawne kłamstwo i oszustwo, to była chęć wykorzystania tego politycznie" - oświadczył.

Wincenty Witos to jeden z najważniejszych polskich polityków i ojców polskiej niepodległości, a następnie w dwudziestoleciu międzywojennym m.in. trzykrotnie pełnił funkcję premiera. Z pochodzenia chłop, całe życie związany był ze środowiskami ludowymi, w tym Stronnictwem Ludowym i PSL. W 1930 roku został aresztowany przez władze sanacyjne i osadzony w twierdzy brzeskiej, gdzie więzieni byli politycy opozycji. Skazany na 1,5 roku emigrował do Czechosłowacji.

Czytaj też: Aresztowana kolejna osoba związana z próbami dywersji na terytorium Polski

 

Źródło:

IAR/PAP

Autor:

RDC /PL