Wyjazd na wakacje to nie powód, żeby porzucić pupila – w związku ze zbliżającym się sezonem letnim organizacje prozwierzęce zwracają uwagę na problem porzucania zwierzaków przed urlopem. Niektórzy właściciele, którzy nie mają co zrobić z psem, decydują się na oddanie go do schroniska, a w skrajnych przypadkach zwierzęta są porzucane w lesie.
Organizacje prozwierzęce apelują, by nie pozbywać się swojego pupila tylko dlatego, że nie mamy kogo z kim zostawić, gdy wyjeżdżamy na wakacje. Na szczęście w ostatnich latach widać spadek tego zjawiska.
– Jeszcze pięć lat temu w pierwszym tygodniu wakacji mieliśmy w ciągu doby dwadzieścia kilka psów dostarczonych. Taka sytuacja powtarzała się co dwa tygodnie, bo tak zmieniały się turnusy. W sierpniu natomiast wszyscy, którzy wrócili z wczasów, pędzili do schroniska, bo im zginął pies. W tej chwili ta sytuacja jest naprawdę marginalna – mówi dyrektor stołecznego schroniska na Paluchu Henryk Strzelczyk.
Dyrektor schroniska zaleca, żeby zapytać znajomych, czy mogą przechować psa, można też skorzystać ze specjalnego hotelu dla zwierząt.
– Nie wyobrażam sobie, jak można wypoczywać ze świadomością, że wyrzuciliśmy psa albo uwiązaliśmy go w lesie. Poszukajcie wśród przyjaciół, rodziny, poproście o opiekę, a potem w ramach wdzięczności zróbcie to samo dla ich zwierząt – mówi.
Porzucenie zwierzęcia jest traktowane jako znęcanie. Grozi za to nawet do 3 lat więzienia.
Czytaj też: Pies zamknięty w samochodzie w samo południe. Apel do właścicieli zwierząt
Źródło:
Autor:
Adam Abramiuk/PA
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Chcesz nam o tym opowiedzieć lub zainteresować nas swoim problemem? Masz ciekawe zdjęcie?
Współtwórz nasz portal!
