Prezydent przed RBN: ważne silne gwarancje, tak by Rosja już nigdy nikogo nie zaatakowała

  • 24.02.2025 17:22

  • Aktualizacja: 19:50 24.02.2025

Polska musi zabierać głos w sprawach bezpieczeństwa Europy; kluczowy jest proces pokojowy na Ukrainie; ważne są silne i wiarygodne gwarancje – powiedział przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydent Andrzej Duda. Sprawiedliwy pokój to taki, w którym Rosja już nigdy nikogo nie zaatakuje – zaznaczył.

W poniedziałek w Pałacu Prezydenckim odbyło się zwołane przez prezydenta posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Doszło do niego po spotkaniach prezydenta i członków rządu z sekretarzem obrony USA Petem Hegsethem i specjalnym wysłannikiem USA ds. Rosji i Ukrainy gen. Keithem Kelloggiem.

W weekend prezydent Duda udał się do Waszyngtonu, gdzie spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem; z kolei szef MSZ Radosław Sikorski spotkał się w piątek z sekretarzem stanu USA Marco Rubio.

Prezydent przed RBN

Otwierając posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydent podkreślił, że RBN zbiera się w trzecią rocznicę rozpoczęcia pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Przypomniał, że wojna „według rosyjskiego agresora miała trwać trzy dni, później trzy tygodnie, a trwa trzy lata i Ukraina cały czas się broni”. Zaznaczył, że zwołał posiedzenie RBN w związku z – jak się wyraził – „rozpoczętym, nazwijmy to, procesem pokojowym, który zmierza do zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę”.

Spotykamy się wtedy, gdy pojawiły się perspektywy na zakończenie wojny, a przynajmniej na wynegocjowanie jakiegoś rozejmu, a więc przede wszystkim uzyskanie efektu, w którym przestaną ginąć ludzie. (…) Wiele się dzieje, odbywają się liczne rozmowy i konsultacje, uznałem, że to odpowiedni moment na zwołanie RBN, by rozmawiać o kwestiach najważniejszych z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski – powiedział Duda.

Prezydent stwierdził, że dla Polski priorytetem musi być obecnie przywrócenie prymatu prawa międzynarodowego, by wojna w Ukrainie zakończyła się sprawiedliwym i trwałym pokojem. – Dlatego tak ważne są silne i wiarygodne gwarancje bezpieczeństwa, które powinny zostać wynegocjowane w najbliższej przyszłości – powiedział. Jak dodał, sprawiedliwy pokój to taki, w którym „Rosja już nigdy nikogo nie zaatakuje”.

Duda podkreślił, że zaprezentował to stanowisko podczas ostatnich spotkań z przedstawicielami administracji amerykańskiej. – Z tych rozmów jednoznacznie wynika, (...) że Polska jest niezwykle istotnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, który absolutnie jest postrzegany jako niezwykle ważne miejsce na mapie strategicznych interesów amerykańskich i budowania stref bezpieczeństwa – powiedział prezydent.

Głos Polski w NATO

Prezydent dodał, na ten moment nie ma żadnych planów ograniczenia amerykańskiej obecności militarnej w Polsce.

Żadnego takiego komunikatu nie odebrałem ani ja, ani – o ile mi wiadomo – nie odebrał go także i minister obrony narodowej, wicepremier (Władysław Kosiniak-Kamysz) – podkreślił. Przypomniał, że w ciągu ostatnich 10 lat – także za pierwszej prezydentury Trumpa – amerykańska obecność militarna w Polsce wzrosła z liczby kilkuset rotacyjnych żołnierzy do kilkunastu tysięcy i stałych instalacji, jak baza antyrakietowa w Redzikowie.

Duda podkreślił też, że Polska nieustannie wspiera Ukrainę i wsparcie to przyjmuje bardzo różne formy – od sprzętu wojskowego, poprzez pomoc humanitarną dla uchodźców, aż po zaangażowanie polskich medyków na polu walki.

Dodał, że głos Polski ma znaczenie w NATO, także w kwestii apeli o zwiększanie wydatków na obronność. Jak ocenił prezydent, obecnie wielu przywódców uznaje przyjęcie progu 3 proc. PKB wydatków na obronność za uzasadniony; przypomniał, że polskie wydatki wyniosą w tym roku niemal 5 proc. PKB.

Duda podkreślił również, że Polska powinna zabierać głos w sprawie bezpieczeństwa Europy. – Uważam, że polska prezydencja w Radzie UE powinna być okazją do podnoszenia kluczowych tematów związanych ze wzmocnieniem bezpieczeństwa, a także do wzmocnienia relacji transatlantyckich. Nie ma dzisiaj, w moim przekonaniu, dla nas lepszego miejsca do prowadzenia rozmów na temat Unii Europejskiej niż właśnie Warszawa (...) Dlatego muszę powiedzieć, że żałuję, iż zrezygnowano z planów organizacji u nas w kraju (...) szczytu UE-USA oraz szczytu UE-Ukraina, bo byłaby to doskonała okazja do takich rozmów – powiedział.

Jak zapewnił, on sam w ciągu swojej prezydentury działał tak, „żeby sprawy bezpieczeństwa Polski były w jak największym stopniu wyłączone z politycznego sporu”.

Zmartwiła mnie ostatnia propozycja ze strony rządu, żeby przedstawiciele prezydenta nie brali udziału w posiedzeniach rządu dotyczących bezpieczeństwa i obronności – zwrócił uwagę. – Ta zmiana uderzy nie tyle we mnie (…) ale w nowo wybranego prezydenta, który, kiedy się zjawi tutaj w Pałacu i przejmie ode mnie urząd, będzie podległą tym nowym przepisom, gdyby weszły w życie – powiedział prezydent, podkreślając, że współpraca strony rządowej i prezydenckiej w kwestii bezpieczeństwa nie wynika tylko z racji stanu i zdrowego rozsądku, ale wprost z konstytucji.

Sprawy bezpieczeństwa Polski muszą być wyłączone z politycznego sporu – podkreślił Duda.

Kto na RBN?

W posiedzeniu RBN uczestniczyli m.in. premier Donald Tusk, marszałek Sejmu Szymon Hołownia, marszałek Senatu Małgorzata-Kidawa Błońska, wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSWiA koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła, oraz przedstawiciele ugrupowań parlamentarnych. Klub Koalicji Obywatelskiej reprezentował b. marszałek Senatu Tomasz Grodzki, klub PiS - jego przewodniczący Mariusz Błaszczak. PSL - poza Kosiniakiem-Kamyszem - reprezentował wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Polskę 2050 - szef klubu Paweł Śliz, Lewicę - szefowa klubu Anna Maria Żukowska, a Konfederację - szef klubu Grzegorz Płaczek.

Rada Bezpieczeństwa Narodowego to organ doradczy prezydenta w sprawach wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa. W jej skład wchodzą: marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, szefowie: MSZ, MON i MSWiA, minister koordynator służb specjalnych, szefowie ugrupowań posiadających klub parlamentarny, poselski lub koło poselskie (lub przewodniczący tych klubów lub kół), szefowie kancelarii prezydenta i BBN. Posiedzenia Rady zwołuje prezydent, on też określa ich tematykę.

Czytaj też: Von der Leyen i Costa we wspólnym oświadczeniu: stoimy po stronie Ukrainy i będziemy ją wspierać

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PA