Miał podpalić zabytkową dzwonnicę na Kamionku. 64-latek w areszcie

  • 17.04.2025 16:13

  • Aktualizacja: 20:03 17.04.2025

Mężczyzna podejrzany o podpalenie zabytkowej dzwonnicy na Kamionku trafi do tymczasowego aresztu. 64-latek usłyszał już zarzuty w tej sprawie - grozi mu 8 lat więzienia. Do pożaru doszło we wtorek wieczorem.

We wtorek na terenie Cmentarza Kamionkowskiego spłonął najstarszy drewniany obiekt na warszawskim Kamionku. W związku ze sprawą zatrzymano tego samego dnia 64-latka, który w środę usłyszał zarzuty. Sąd uwzględnił też wniosek o areszt.

- Sąd uwzględnił wniosek prokuratora i zastosował tymczasowe aresztowanie wobec mężczyzny na okres 3 miesięcy. Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Południe przedstawiła zarzuty zniszczenia zabytku i uszkodzenia mienia znacznej wartości - mówi prokurator Norbert Woliński z prokuratury Warszawa Praga.

 
   
Mężczyzna przyznał się do winy, ale nie potrafił wytłumaczyć motywacji swojego zachowania.

Wcześniej policjantka przekazała, że do zatrzymania doszło we wtorek. Tego samego dnia spłonęła drewniana dwukondygnacyjna dzwonnica z początku XIX wieku.

- Doszło do pożaru dzwonnicy znajdującej się na terenie Cmentarza Kamionkowskiego przy ulicy Grochowskiej 365. Spaleniu uległo około 3/4 drewnianej elewacji oraz dach. Na miejscu pracowało 6 zastępów straży pożarnej. Działania jeszcze trwają - powiedział we wtorek kpt. Łukasz Zagdański z miejskiej straży pożarnej.

Mieszkańcy zbulwersowani

Mieszkańcy warszawskiego Kamionka są zbulwersowani pożarem zabytkowej dzwonnicy.

Akurat wysiadłam z tramwaju i widziałam całą akcję. Przeraziło mnie to, że taki zabytek został zniszczony — powiedziała jedna z mieszkanek.

Proboszcz parafii ks. Dariusz Szczepaniuk wymienił, co pozostało po spalonym zabytku. 

Konserwatorzy zabytków będą chcieli odbudować, zrekonstruować dzwonnicę. Znaczna część się spaliła, została metalowa konstrukcja oraz dzwony, które tam były zawieszone — poinformował ks. Szczepaniuk.

Rekonstrukcja dzwonnicy możliwa

Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków Marcin Dawidowicz powiedział w rozmowie z Polskim Radiem RDC, że możliwa będzie rekonstrukcja dzwonnicy. 

Dawidowicz zapewnił, że w parafii znajdują się dokumenty, które pomogą odtworzyć zabytek.

 Posiadamy dokumentację techniczną obiektu. W poprzednich latach planowany był remont, koordynowany częściowo przez Narodowy Instytut Konserwacji Zabytków. W związku z tym są podstawy do odbudowy dzwonnicy. Przedstawicielka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego była obecna. Wczoraj wpadły deklaracje wsparcia również ze strony Stołecznego Konserwatora Zabytków — powiedział Dawidowicz.

Konserwator: to ogromna strata

Jak zaznaczył Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków, z samej dzwonnicy pozostało niewiele. 

— Strata jest na pewno ogromna i to w wymiarze zarówno symbolicznym, jak i materialnym. Ocalały nieliczne pozostałości szalunku dzwonnicy. Dzisiejsze oględziny wykazały, że uszkodzony został jeden z dzwonów, który spadł razem z resztkami konstrukcji i został też częściowo uszkodzony — dodał Dawidowicz.

Trwa śledztwo w sprawie pożaru zabytkowej dzwonnicy na terenie Cmentarza Kamionkowskiego.

Spłonęła historia

Do pożaru zabytkowej dzwonnicy znajdującej się na terenie konkatedry przy ul. Grochowskiej doszło wczoraj. 

Na miejscu pracowało pięć zastępów straży pożarnej. Przybył tam również mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków.

Spaleniu uległo około 3/4 drewnianej elewacji oraz dachu dzwonnicy.

– W całości spłonęła drewniana konstrukcja, ocalał natomiast szkielet wykonany z elementów metalowych – mówił Łukasz Zagdański ze straży.

Konserwator zaś przekazał, że będzie możliwe odtworzenie spalonej dzwonnicy. Może się to udać dzięki stworzonej wcześniej dokumentacji budowli.

Dzwonnica została wzniesiona w 1817 roku i jest najstarszym zachowanym obiektem drewnianym na terenie warszawskiej Pragi.

Od wielu lat wyłączona z użytkowania, we wnętrzach skrywa dwa dzwony, z których starszy powstał w 1722 roku. Czterdzieści sześć lat temu obiekt został wpisany do rejestru zabytków.

Czytaj też: Mieszkańcy obawiają się uciążliwego zapachu. Co z kompostownią na Bielanach?

Źródło:

RDC

Autor:

Miłosz Kuter/PL