Wiadomości
Udostępnij:
Była szefowa gabinetu ministra obrony narodowej usłyszała zarzuty
-
06.09.2024 17:53
-
Aktualizacja: 17:56 06.09.2024
Zarzuty przekroczenia uprawnień służbowych w związku z nabyciem i bezprawnym wydaniem zegarka przeznaczonego na cele promocyjne MON usłyszała była dyrektorka Centrum Operacyjnego MON Agnieszka G. – poinformował w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba.
Jak przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba, Wydział do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie nadzoruje postępowanie przeciwko byłej dyrektorce Centrum Operacyjnego MON i doradcy społecznemu byłego ministra obrony narodowej Agnieszce G. oraz byłej dyrektorce Departamentu Administracyjnego MON Jolancie L.
Skiba wyjaśnił, że obie są podejrzane o przekroczenie w listopadzie 2023 r. uprawnień w zakresie dysponowania środkami budżetowymi. Chodzi o nabycie zegarka marki Longines La Grande Classique o wartości ok. 6 tys. zł ze środków MON i wydania go Agnieszce G. pod pozorem przeznaczenia do wręczenia członkom wizytującej Ministerstwo Obrony Narodowej delegacji zagranicznej, czym działały w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
– Przedmiotowe postępowanie zostało wszczęte w dniu 17 kwietnia 2024 r. na podstawie materiałów zgromadzonych przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, która ustaliła, że w okresie od dnia 8 listopada 2023 r. do dnia 30 listopada 2023 r. ówczesna Dyrektor Generalna MON, działając w ramach zakresu swoich uprawnień i obowiązków, podjęła decyzję o zakupie zegarka marki Longines, przy czym pomimo formalnego przeznaczenia przedmiotowego zegarka na cel promocyjny, tzn. wręczenia przedstawicielom delegacji zagranicznej wizytującej Ministra Obrony Narodowej, w rzeczywistości był on zakupiony w celu nieodpłatnego wręczenia na własność Agnieszce G., co też się stało – poinformował prok. Skiba
Co z zegarkiem?
W toku śledztwa dokonano zatrzymania od Agnieszki G. przedmiotowego zegarka, który przechowywany był w miejscu jej zamieszkania.
– W dalszym toku postępowania przesłuchano w charakterze świadków osoby funkcyjne w MON, pełniące wówczas służbę wojskową zatrudnione w Centrum Operacyjnym MON, Departamencie Administracyjnym MON, Wydziale Protokołu Wojskowego Departamentu Wojskowych Spraw Zagranicznych MON, Wydziale Organizacji Wizyt Krajowych i Międzynarodowych, Wydziału Promocji CO MON na okoliczności zakupu, zaewidencjonowania, rozliczenia i wydania przedmiotowego zegarka – podał prok. Skiba.
Zaznaczył, że ponadto uzyskano pełną dokumentację dotyczącą zakupów i wydania zegarka, a także zabezpieczono zawartość służbowych skrzynek poczty elektronicznej użytkowanych przez podejrzane. – Chodzi m.in. o treść wiadomości email przesłanej przez Agnieszkę G. do Jolanty L. o treści: „Taki sobie wybrałam” z załączonym linkiem internetowym wskazującym markę i model zegarka, tj. Longines La Grande Classique – poinformowała.
Agnieszka G. nie przyznała się do popełnienia zarzuconego jej czynu i odmówiła składania wyjaśnień.
Z kolei Jolanta L. przesłuchana w charakterze podejrzanej nie przyznała się do popełnienia zarzuconego jej czynu i złożyła wyjaśnienia, w których zaprzeczyła swojemu udziałowi w zdarzeniu.
„Aktualnie śledztwo znajduje się już na końcowym etapie postępowania” – wyjaśnił prok. Skiba.
Za popełniony czyn podejrzanym grozi kara więzienia do lat 10.
Afera zegarkowa
Pod koniec kwietnia wiceminister obrony Cezary Tomczyk przedstawił dokumenty, z których wynikało, że MON kupiło zegarek o wartości ok. 6 tys. zł, który miał być prezentem dla wiceministra obrony Korei Płd., a ostatecznie trafił do Agnieszki G., b. szefowej Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej.
Tomczyk pokazał mejl b. szefowej Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej Agnieszki G. do dyrektor generalnej Ministerstwa Obrony Narodowej z 8 listopada 2023 roku. Treść mejla brzmi: "Taki sobie wybrałam", a tytuł: Zegarek. Do mejla dołączono link do sklepu internetowego oraz zdjęcie zegarka marki Longines La Grande Classique o wartości około 6 tys. złotych.
W dalszej części korespondencji, którą pokazał wiceszef MON, jest mejl wysłany 4 godziny później o treści: "Mając na uwadze potrzebę MON wręczenia prezentu okolicznościowego w postaci zegarka damskiego, proszę o sprawdzenie, czy w magazynku upominków ministra jest na stanie taki przedmiot. Jeśli nie, proszę o dokonanie zakupu, po uprzednim rozpoznaniu rynku. Z uwagi na rangę wskazane jest, aby był to zegarek klasyczny, na skórzanym pasku, automatyczny, z gwarancją min. 5 lat".
Następnie Tomczyk pokazał polecenie dotyczące wydania zegarka marki Longines La Grande Classique w związku z wizytą wiceministra obrony Korei Południowej. – W składzie całej delegacji ze strony Korei nie ma żadnej kobiety. Ale jest pomysł, żeby zegarek damski Longines wręczyć wiceministrowi – skomentował.
Podkreślił, że w dyplomacji panuje zasada wzajemności. Pokazał też, jakie przedmioty zostały wręczone ówczesnemu ministrowi obrony narodowej Mariuszowi Błaszczakowi w czasie tej wizyty. Jak mówił, były to: figurka porcelanowa wojownika koreańskiego, latawiec, na którym są symbole ważne dla Korei Południowej. – Nie ma tam wartościowych przedmiotów, dlatego że kiedy przyjeżdżają oficjele z innych państw, zazwyczaj te upominki są bardzo drobne, symboliczne – zaznaczył.
Tomczyk przekazał, że przed spotkaniem ustalono ze stroną koreańską, że będą dwa prezenty, jednak Koreańczycy mieli trzy prezenty. – W związku z czym dołączono kolejny prezent w postaci wcale nie zegarka, tylko obrazu z Fryderykiem Chopinem – dodał.
– Na tym etapie zegarek marki Longines ginie. Ten zegarek nigdy nie trafił do ministra obrony narodowej Korei Południowej. Za to naszym zdaniem trafił do kieszeni minister - jednej z najbliższych współpracowników Mariusza Błaszczaka – informował wiceszef MON.
Podkreślił, że „afera zegarkowa” jest tylko czubkiem góry lodowej. – Służba Kontrwywiadu Wojskowego ma uzasadnione podejrzenie, że ten proceder miał wiele takich przypadków. Tym zajmuje się prokuratura – dodał.
Czytaj też: Ochrona wschodniej granicy Europy. D. Tusk: liczę, że Dublin wesprze polską argumentację
Źródło:
Autor:
RDC /PA