Wiadomości
Udostępnij:
J. Stefaniak o ustawie wiatrakowej: jeśli coś jest wstrzymywane, to po to, żeby to doprecyzować
-
01.04.2025 09:12
-
Aktualizacja: 11:47 01.04.2025
Warto zrobić krok do tyłu, żeby potem zrobić dwa kroki do przodu - tak o tzw. ustawie wiatrakowej mówił w Polskim Radiu RDC Jakub Stefaniak z Polskiego Stronnictwa Ludowego. W ubiegłym tygodniu rząd przyjął projekt przygotowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Wśród założeń m.in. zniesienie zasady 10H czy zmniejszenie odległości możliwości stawiania wiatraków od zabudowań z 700 do 500 metrów. Ustawa według zapowiedzi ma jeszcze w kwietniu trafić do Sejmu.
Rząd w trybie obiegowym przyjął projekt nowelizacji ustawy wiatrakowej, zgodnie z którą minimalna odległość wiatraków od zabudowań ma wynieść 500 m - poinformowała w piątek minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Dodała, że to ważny krok do obniżenia cen prądu w Polsce
W poprzednich latach próby podobnych zmian spotykały się z protestami - głównie rolników. Nie było także zgody między partiami koalicji rządzącej.
Do sprawy odniósł się na naszej antenie Jakub Stefaniak z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jak powiedział zastępca szefa Kancelarii Premiera, przepisy te były mocno konsultowane.
- Wielokrotnie zdarza się i to nasi oponenci polityczni mogą zarzucać, że coś jest, nie wiem, w procesie legislacyjnym wstrzymywane, ale nie po to, żeby zrobić to złośliwie, tylko po to, żeby jeszcze doprecyzować pewne rzeczy. I to jest naturalny cykl, który jest elementem pracy merytorycznej, a nie tylko decyzji politycznej - mówił polityk.
Co zakłada ustawa wiatrakowa?
Jedną z najważniejszych planowanych w noweli zmian jest zniesienie wprowadzonej w 2016 r. zasady 10H i wprowadzenie 500 m jako minimalnej odległości wiatraków od zabudowań.
Ponadto, minimalna odległość turbiny od granicy parku narodowego ma wynieść 1500 m, od określonych obszarów Natura 2000 - 500 m. Restrykcją tą mają zostać objęte sąsiedztwa obszarów Natura 2000 utworzonych w celu ochrony siedlisk nietoperzy i ptaków.
Projekt wprowadza elastyczność w lokowaniu elektrowni wiatrowych w pobliżu linii przesyłowych najwyższych napięć. Obecne przepisy przewidują tu minimalną odległość 3H. Przewiduje się wprowadzenie możliwości, aby na etapie tworzenia miejscowego planu zagospodarowanie przestrzennego (MPZP) dla konkretnej inwestycji wiatrowej, inwestor mógł uzgodnić z operatorem przesyłowym mniejszą odległość.
W ostatniej opublikowanej modyfikacji projektu znalazły się przepisy dotyczące repoweringu, czyli modernizacji istniejących turbin wiatrowych. Wprowadzono też minimalną odległość budowy nowych wiatraków od dróg krajowych, wynoszącą 1H, czyli równej maksymalnej wysokości łopaty wirnika nad powierzchnią. Przy czym wojewoda, wydając decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID), będzie nakazywał, za odszkodowaniem, rozbiórkę elektrowni wiatrowych leżących bliżej niż 1H od projektowanej drogi krajowej i zakazywał wydawania pozwoleń na budowę w tym obszarze.
Jeśli chodzi o repowering, projekt przewiduje, że w przypadku modernizacji turbin zlokalizowanych na podstawie decyzji WZ lub miejscowego planu (MPZP), który przewiduje mniejsze wymiary turbiny niż po modernizacji - konieczne będzie przejście pełnej ścieżki planistycznej, zakończonej przyjęciem nowego planu miejscowego. W przypadku, gdy MPZP przewiduje możliwość modernizacji - nie będzie potrzeby jego zmiany. Na jego podstawie będzie można wydawać decyzje środowiskowe oraz pozwolenie na budowę, jeżeli inwestycja spełnia warunek odległości 500 m od zabudowy mieszkaniowej oraz 1H od dróg krajowych.
Przewiduje się też, że wiatraki nie będą mogły powstawać na obszarach o znaczeniu dla wojska - przestrzeniach powietrznych MCTR (strefa kontrolowana lotniska wojskowego) oraz MRT (trasa lotnictwa wojskowego).
Wśród innych zmian znalazła się propozycja modyfikacji ustawy o OZE, umożliwiająca wytwórcy z OZE zaliczenie energii elektrycznej wyprodukowanej i sprzedanej po cenach ujemnych na potrzeby rozliczenia obowiązku sprzedaży w ramach systemu aukcyjnego.
Projekt zakłada również wprowadzenie aukcyjnego systemu wsparcia dla instalacji biometanu o mocy powyżej 1 MW. Pojawić się mają oddzielne aukcje dla instalacji biometanowych o mocy zainstalowanej elektrycznej mniejszej niż 2 MW i równej lub większej 2 MW. Proponuje się także wprowadzenie regulacji dla gazociągu bezpośredniego biogazu, łączącego producenta z odbiorcą. Zamiast uzyskiwać zgodę Prezesa URE, wystarczające ma być zawiadomienie regulatora nie później niż 30 dni po rozpoczęciu przesyłania biogazu gazociągiem bezpośrednim.
Czytaj też: Ł. Michnik: Lewica nie weźmie udziału w majowym marszu patriotów
Źródło:
Autor:
Adam Abramiuk/PL
Kategorie: