Wiadomości
Udostępnij:
Będą podwyżki cen energii? Ekspert w RDC: spodziewajmy się podwójnych stawek
-
04.01.2024 14:18
-
Aktualizacja: 14:28 04.01.2024
W drugiej połowie roku należy się spodziewać podwyżek cen energii elektrycznej. Zdaniem Jakuba Wiecha, eksperta do spraw energetyki, który był gościem w audycji „Poranek RDC”, mogą to być podwójne stawki — Mogą nas czekać podwyżki, które będą opiewały o wysokość, mniej więcej dwukrotności tych cen energii, do których jesteśmy przyzwyczajeni — powiedział Wiech.
Na początku roku nie będzie podwyżek cen energii elektrycznej — pojawią się jednak później. Ekspert do spraw energetyki powiedział na antenie RDC, że spodziewać się trzeba nawet podwójnych stawek w drugiej połowie roku.
Jakub Wiech z Portalu Defence24 przypomniał, że stawki zostały zamrożone na pierwsze 6 miesięcy. Jak jednak podkreśla, to leczenie objawowe.
— To jest usuwanie skutków, ale nie przyczyn tego problemu, który mamy z energią. One powinny wzrosnąć dosyć gwałtownie wraz z początkiem nowego roku, bo tak by wynikało z taryf zatwierdzonych przez urząd regulacji energetyki. Co będzie później po tych sześciu miesiącach, to zobaczymy — stwierdził Wiech.
Stuprocentowe podwyżki. To możliwe?
Gość „Poranka RDC” spodziewa się nawet stuprocentowych podwyżek cen energii.
— Raczej idziemy w kierunku stopniowej liberalizacji rynku energii, tak żeby urynkowić jej ceny, przynajmniej tym wynika z deklaracji politycznych obozu rządzącego. Mogą nas czekać w drugiej połowie roku podwyżki, które będą opiewały o wysokość, mniej więcej dwukrotności tych cen energii, do których jesteśmy przyzwyczajeni — oznajmił Wiech.
Co jest przyczyną wzrostu cen?
Wzrosty cen biorą się z kilku czynników, kluczowym są ceny uprawnień do emisji. Jak podkreślił ekspert, Polska energetyka jako jedna z najbardziej emisyjnych w Europie ma z tym ogromny problem.
— Wygenerowanie jednej kilowatogodziny to jest wydatek emisyjny około 700-750 gramów dwutlenku węgla, więc mnożąc to, wychodzi, że jedna megawatogodzina to jest prawie tona dwutlenu węgla wypuszczona do atmosfery w Polsce. Za tę tonę emocji trzeba płacić teraz w ramach systemu handlu emisjami około 80 euro, a to są tylko koszty wynikające z emisji, koszty, które dokładamy sobie do rachunków — wyjaśnił Wiech.
Według eksperta rozwiązaniem jest transformacja energetyczna, ale to wymaga czasu.
Posłuchaj całej audycji: Jakub Wiech o przedłużeniu zamrożenia cen energii
Źródło:
Autor:
Marta Hernik/DJ