Katastrofa śmigłowca w Nowym Jorku. Nie żyje sześć osób, w tym troje dzieci

  • 11.04.2025 06:47

  • Aktualizacja: 06:42 11.04.2025

Sześć osób zginęło w katastrofie śmigłowca, który w czwartek wpadł do rzeki Hudson w pobliżu dolnego Manhattanu w Nowym Jorku — poinformował burmistrz Nowego Jorku Eric Adams. Na pokładzie była pięcioosobowa rodzina turystów z Hiszpanii — dwie osoby dorosłe i trójka dzieci oraz pilot.

Do katastrofy w pobliżu dolnego Manhattanu w Nowym Jorku doszło ok. godziny 15:17 czasu lokalnego. CBS News poinformowała, że zgodnie z relacjami świadków uderzeniu śmigłowca w wodę w pobliżu tunelu Holland w Hoboken towarzyszył niezwykły huk. Były też doniesienia o częściach helikoptera w dwóch różnych miejscach.

Helikopter wpadł do rzeki u wybrzeży New Jersey. Uczestniczący w konferencji prasowej po drugiej stronie rzeki, na Manhattanie, burmistrz Eric Adams potwierdził śmierć sześciu osób. Dodał, że wszystkich wydobyto z wody.

Zginęło troje dorosłych i troje dzieci, rodzina z Hiszpanii i pilot. Ich ciała zostały odzyskane. Nasze myśli są z rodzinami tych, którzy byli na pokładzie i wszystkimi sześcioma, którzy byli na pokładzie helikoptera — mówił Adams.

Zarówno burmistrz jak też będący w jogo otoczeniu przedstawiciele policji i innych służb zastrzegli, że trwa śledztwo, przyczyna katastrofy nie jest znana, a wszelkie doniesienia mają charakter wstępny.

Jednostki NYPD (policji nowojorskiej) z lotnictwa, portu, nurkowie i patrol odpowiedziały na wezwanie. Nasze pierwsze jednostki dotarły na miejsce zdarzenia w ciągu kilku minut. Nasi nurkowie NYPD weszli do wody wraz z personelem ratowniczym z FDNY (straży pożarnej), Port Authority (władz transportowych) i różnych agencji z New Jersey — wyliczyła komisarz NYPD Jessica Tisch.

Jak dodała, nurkowie NYPD wyciągnęli cztery osoby z miejsca katastrofy, a nurkowie FDNY wydobyli kolejne dwie.

Natychmiast podjęto działania ratunkowe na statkach na miejscu zdarzenia, a także na przyległym nabrzeżu. Cztery ofiary uznano za zmarłe na miejscu zdarzenia, a dwie kolejne przewieziono do lokalnych szpitali, gdzie niestety obie zmarły z powodu odniesionych obrażeń — wyjaśniła Tisch.

Podanie nazwisk ofiar zostało w tej chwili wstrzymane, w oczekiwaniu na powiadomienie w pierwszej kolejności rodzin. Wstępne dochodzenie prowadzi FBI.

Czytaj też: Nowa decyzja Donalda Trumpa w sprawie ceł

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /DJ

Kategorie: