Wiadomości
Udostępnij:
Billie Jean King Cup. Polska wygrała ze Szwajcarią 3:0
-
10.04.2025 22:21
-
Aktualizacja: 22:28 10.04.2025
Deblistki Maja Chwalińska i Martyna Kubka wygrały z Celine Naef i Jil Teichmann 6:3, 4:6, 6:2, a Polska pokonała Szwajcarię 3:0 w meczu tenisowego turnieju kwalifikacyjnego Billie Jean King Cup w Radomiu. Wcześniej w singlu zwycięstwa odniosły Katarzyna Kawa i Magda Linette.
Polska pokonała Szwajcarię 3:0 w meczu tenisowego turnieju kwalifikacyjnego Billie Jean King Cup w Radomiu.
Wcześniej w singlu zwycięstwa odniosły Katarzyna Kawa i Magda Linette.
Kawa pokonała Teichmann 5:7, 6:4, 6:2, a Linette wygrała z Viktoriją Golubic 6:4, 6:3.
32-letnia Kawa do Radomia dotarła z Bogoty, gdzie rozegrała jeden z najlepszych turniejów w karierze. W stolicy Kolumbii przegrała dopiero w finale z reprezentantką gospodarzy Camilą Osorio. Dzięki temu w światowym rankingu awansowała na 156. miejsce. Pięć lat młodsza Teichmann plasuje się na 96. pozycji.
Pierwszy set można określić jako niewykorzystana szansa Kawy. Polka prowadziła w nim już 5:3, ale przegrała cztery kolejne gemy. W drugiej partii pochodząca z Krynicy-Zdroju zawodniczka takiego błędu już nie popełniła. Również wygrywała 5:3, ale tym nie dała się przełamać i wyrównała stan meczu.
Trzeci set to popisowa gra Kawy. Zaczęła go od prowadzenia 3:0 i choć rywalka wygrała dwa kolejne gemy, to Polka na więcej jej nie pozwoliła. Po ponad dwóch godzinach gry mogła się cieszyć ze zwycięstwa.
Natomiast 30. w światowym rankingu Linette z plasującą się na 93. pozycji rywalką nie miała większych problemów. W pierwszym secie walka gem za gem toczyła się do stanu 4:4. Dwa kolejne padły łupem Polki.
Od początku drugiej partii 33-letnia poznanianka grała tak, jak skończyła poprzednią, czyli bardzo dobrze i po kilkunastu minutach prowadziła 3:0. Golubic co prawda odrobiła stratę, ale od stanu 3:3 zaczęła się dominacja Linette, która nie oddała już Szwajcarce nawet gema.
W polskiej kadrze zabrakło dwóch najwyżej notowanych tenisistek - zmęczonej pierwszą częścią sezonu Igi Świątek i zmagającej się z kontuzją nadgarstka Magdaleny Fręch. W składzie Szwajcarii nie ma natomiast wracającej na wysoki poziom po przerwie macierzyńskiej Belindy Bencic, która podobnie jak Świątek swoją absencję tłumaczy potrzebą odpoczynku.
W piątek Polki zmierzą się z Ukrainkami, które są faworytkami rywalizacji w Radomskim Centrum Sportu. W ich szeregach są 18. w rankingu Elina Switolina i 25. Marta Kostiuk. W sobotę z Ukrainkami zagrają Szwajcarki.
Równolegle rozgrywanych jest jeszcze pięć podobnych imprez: w Tokio, Ostrawie, Bratysławie, Brisbane i Hadze.
W jesiennym turnieju finałowym w chińskim Shenzen, oprócz sześciu zwycięskich zespołów z turniejów kwalifikacyjnych, wystąpią także broniące trofeum Włoszki oraz zespół gospodarzy - Chinki.
Czytaj też: Legia Warszawa przegrała z Chelsea Londyn 0:3 przy Łazienkowskiej
Źródło:
Autor:
RDC /PA