Wiadomości
Udostępnij:
Miejskie kąpielisko nad Zalewem Sobótka już otwarte
-
21.06.2023 10:53
-
Aktualizacja: 10:43 21.06.2023
Od dziś otwarte jest kąpielisko nad Zalewem Sobótka. Bezpieczeństwa pilnują tam ratownicy. Dostępna jest wypożyczalnia sprzętu sportowego, plażowego i wodnego. W tej formule kąpielisko, którego nazwa nawiązuje do legendy, będzie czynne do końca sierpnia.
„Od środy, 21 czerwca, czynne będzie miejskie kąpielisko Sobótka” – oznajmił we wtorek Urząd Miasta Płocka. Jak zapowiedziano w informacji, każdego dnia przez całe wakacje do 31 sierpnia, tamtejsza plaża będzie strzeżona. Przypomniano jednocześnie, że w granicach kąpieliska nad Zalewem Sobótka znajdują się m.in. cztery boiska do siatkówki plażowej, dwa drewniane pomosty oraz boisko do gry w piłkę ręczną plażową.
„Na Sobótce działa darmowe Wi-Fi oraz wypożyczalnia sprzętu wodnego, plażowego i sportowego” – podkreślił płocki ratusz. Jak zaznaczył, plażowicze będą mogli tam skorzystać z leżaków, rowerów wodnych i kajaków oraz sprzętu do badmintona i siatkówki.
Można się kąpać nad Zalewem Sobótka?
„Informujemy, że po ostatnich badaniach Powiatowej Stacji Sanitarno–Epidemiologicznej w Płocku woda na Sobótce spełnia wszystkie normy” – zaznaczył Urząd Miasta Płocka.
Kąpielisko miejskie nad Zalewem Sobótka w Płocku to popularne wśród mieszkańców miasta i turystów miejsce wypoczynku, które działa w sezonie letnim od 1995 r. Akwen długości ok. 900 metrów i szerokości ponad 200 metrów położony jest w bezpośrednim sąsiedztwie Wisły u podnóża wysokiej na ponad 50 metrów nadrzecznej skarpy. W pobliżu znajdują się nadwiślańskie bulwary.
Skąd nazwa „Zalew Sobótka”?
O tym, skąd wzięła się nazwa Zalew Sobótka, płocki ratusz: „Dawno temu, w jaskini wydrążonej w płockiej skarpie mieszkał smok. Nie była to jednak typowa bestia. Nie ział ogniem, nie pożerał ludzi, ale rozpaczliwie pragnął mieć przy sobie kogoś, o kogo mógłby się troszczyć. Pewnego dnia, szybując nad miastem, dostrzegł na rynku odzianą w łachmany, przywiązaną do grubego pala Sobótkę – dziewczynę oskarżoną o czary. Smok od razu zapałał do niej miłością. Olbrzymi jaszczur wylądował tuż przy niej i zabrał do swojej groty. Od tej pory całe dnie spędzali razem”.
Z czasem – jak mówi legenda – dziewczyna polubiła smoka, ale nie chciała spędzać z nim całego życia, dlatego pewnej nocy, kiedy jak co wieczór, szybował po niebie, Sobótka wspięła się po wysokiej skarpie i uciekła. Wkrótce w całym Płocku rozeszła się wieść, że smok zmarł z tęsknoty – dotarły one również do Sobótki.
„O zmierzchu udała się do jaskini. Bezwładne ciało jaszczura leżało w głębi jamy. Wielkie łzy zaczęły spływać po policzkach Sobótki. Zrozumiała, że miała kogoś, kto darzył ją prawdziwym, bezinteresownym uczuciem. Siedziała tak wiele dni i płakała. Łzy Sobótki zbierały się u podnóża skarpy i było ich tak dużo, że w końcu utworzyły zbiornik wodny” – opisuje historię ratusz.
Czytaj też: Niezwykły fortepian na Starym Rynku w Płocku
Źródło:
Autor:
RDC /PA
Kategorie: