Wiadomości
Udostępnij:
Płocka Caritas zagrożona? Musi spłacić 18 mln zł PFRON-owi. „Jednorazowo nie jesteśmy w stanie tego zrobić”
-
15.10.2024 19:38
-
Aktualizacja: 06:17 16.10.2024
Działalność Caritas w diecezji płockiej jest zagrożona. Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych domaga się spłaty 18 ml zł, które Caritas dostała w 2006 roku na aktywizację zawodową niepełnosprawnych. Projekty zostały zrealizowane nieprawidłowo albo w ogóle nie doszło do ich realizacji. Sąd nakazał zwrot pieniędzy z odsetkami. — Gdyby trzeba było je zwrócić jednorazowo, nie moglibyśmy pomagać naszym podopiecznym — mówi dyrektor płockiej Caritas ks. Radosław Zawadzki.
Hospicja, warsztaty terapii zajęciowej, stołówka dla osób potrzebujących, noclegownia dla mężczyzn, domy dziennego pobytu i środowiskowy dom samopomocy — projekty Caritas w diecezji płockiej stoją pod znakiem zapytania.
Dyrektor płockiej Caritas ks. Radosław Zawadzki informuje, że organizacja na mocy wyroku sądu musi zwrócić około 18 mln zł Państwowemu Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
W 2006 roku Caritas dostała z funduszu pieniądze na aktywizację bezrobotnych. Podczas realizacji projektu doszło do nieprawidłowości. W konsekwencji PFRON zażądał zwrotu pieniędzy z odsetkami.
— Jeżeli mielibyśmy jednorazowo spłacić tę kwotę, to my nie jesteśmy w stanie tego zrobić, nie mamy takich środków. Jesteśmy w stanie tę kwotę spłacać w ratach, przez kolejne kilka czy kilkanaście lat. I wtedy, jeżeli uda nam się wynegocjować możliwość takiej spłaty, to nie zagrozi to działalności Caritas — mówi ks. Zawadzki.
Trwają negocjacje dotyczące warunków zwrotu pieniędzy. Caritas zabiega o rozłożenie spłat na raty.
— Ja mam nadzieję, że uda nam się jakoś dojść do porozumienia i nie pozostawić tych osób, które korzystają z naszej pomocy. To są osoby, które korzystają z naszych hospicjów, ale też osoby niepełnosprawne z chorobą Alzheimera. Też chorzy, którzy korzystają z fizjoterapii czy rehabilitacji, z warsztatów terapii zajęciowej. Ubodzy, którzy przychodzą do stołówek. Wiele osób korzysta z naszej pomocy. To są setki osób — dodaje ks. Zawadzki.
Pomoc zadeklarowała kuria diecezjalna.
Czytaj też: Strajku nie będzie. Zakończył się spór o wynagrodzenia w siedleckim MOPR-ze
Źródło:
Autor:
Katarzyna Piórkowska/DJ