Wiadomości
Udostępnij:
M. Jóźwiak przed meczem Polska – Estonia: Możemy zrobić zdecydowanie więcej
-
21.03.2024 08:52
-
Aktualizacja: 20:47 21.03.2024
Eliminacje już się nie liczą, ich już nie poprawimy, a w tym meczu możemy zrobić zdecydowanie więcej – powiedział przed spotkaniem Polska – Estonia Marek Jóźwiak. Był reprezentant Biało-Czerwonych mówił w „Magazynie Sportowym” RDC o tym, dlaczego nie powinniśmy bać się Estonii.
Polska zagra dziś o finał baraży do Mistrzostw Europy w Niemczech. Rywalem Biało-Czerwonych będzie Estonia.
Bilans bezpośrednich spotkań jest bezlitosny dla naszych przeciwników.
W historii z Estonią zagraliśmy 9 razy i przegraliśmy tylko raz w 2012 roku. W przypadku zwycięstwa zagramy ze zwycięzcą pary Walia – Finlandia.
Jak powiedział w „Magazynie Sportowym” RDC były reprezentant Polski Marek Jóźwiak, nie możemy bać się Estonii.
– W tym meczu jesteśmy faworytem. Trzeba mówić to jasno i się tego nie wstydzić. Ten baraż jest osobnym finałem. Eliminacje już się nie liczą, ich już nie poprawimy, a w tym meczu możemy zrobić zdecydowanie więcej. Możemy naprawić to, co zepsuliśmy podczas meczów w grupie – podkreślił Jóźwiak.
Polacy w grupie eliminacyjnej rozczarowali i zajęli 3. miejsce, które nie dało bezpośredniego awansu do Mistrzostw Europy.
Selekcjonerka reprezentacji Polski kobiet Nina Patalon uważa, że ten mecz jest szansą na odbudowanie zespołu.
– Myślę, że dziś mamy dużo pewności siebie przed tym meczem. Mamy też argumenty, żeby taką pewność siebie mieć – powiedziała w „Magazynie Sportowym” RDC.
Ostatni etap walki o awans
Polscy piłkarze półfinałowym meczem barażowym z Estonią rozpoczną ostatni etap walki o awans do mistrzostw Europy. Choć zawiedli w eliminacjach zawiedli, dzięki przepisom UEFA wciąż mają szansę udziału w turnieju w Niemczech.
Jeżeli nasza reprezentacja przegra w półfinale, spotka się towarzysko z przegranym pojedynku w Cardiff.
Biało-Czerwoni, których do września 2023 roku prowadził Portugalczyk Fernando Santos, po wyjazdowych porażkach z Czechami, Mołdawią i Albanią zajęli trzecie miejsce w swojej grupie. Mają jednak prawo wystąpić w barażach dzięki udziałowi w 2022 roku w najwyższej dywizji Ligi Narodów. Estonia dostała takie prawo jako przedstawiciel najniższej dywizji (D).
– Wiemy, że zawaliliśmy eliminacje, ale dostaliśmy szansę gry w barażach i musimy ją wykorzystać. Jesteśmy gotowi – zapewnił pomocnik Biało-Czerwonych Kamil Grosicki.
Najbardziej doświadczonym piłkarzem w kadrze Estonii jest znany z występów w Piaście Gliwice i Jagiellonii Białystok Konstantin Vassiljev (obecnie Flora Tallinn), który w sierpniu skończy 40 lat.
– Ciężko znaleźć jakieś słabsze strony reprezentacji Polski w porównaniu z Estonią. Wszystko, choćby pozycja w rankingu FIFA i kluby, w jakich grają piłkarze, to ewidentna różnica w jakości. Ale w jednym meczu wszystko jest możliwe. Nikt nam nie zabroni marzyć – przyznał Estończyk.
Spotkanie na PGE Narodowym poprowadzi znany słoweński arbiter Slavko Vincic.
Czytaj też: M. Probierz i K. Grosicki przed meczem z Estonią: chcemy wypracować schematy
Źródło:
Autor:
Przemysław Paczkowski/PA
Kategorie: