Pielęgniarki z Ukrainy zaczynają pracę w szpitalach na Mazowszu
29.03.2022 11:41
Aktualizacja: 22:39 15.08.2022
Pierwsze pielęgniarki z Ukrainy zaczynają pracę w szpitalach na Mazowszu. Pojedyncze - na razie jako salowe - przyjęto w Sochaczewie i Płocku, jest też kilka kobiet w placówkach w Warszawie. Kolejne pół tysiąca wniosków o uznanie prawa do wykonywania zawodu czeka na rozpatrzenie w ministerstwie.
RDC
Dla polskiej służby zdrowia przyjazd medyków z Ukrainy to duża szansa na załatanie dziur kadrowych. - Dlatego pomagamy im na różne sposoby - mówi prezes Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych Zofia Małas. - Pomagamy w zakwaterowaniu, ale też kadra kierownicza szuka możliwości zatrudnienia obywateli Ukrainy. Niektórzy znajdują zatrudnienie na pomocniczych stanowiskach - dodaje.
Jest też możliwość skorzystania z uproszczonej ścieżki zdobycia prawa do wykonywania zawodu. Takie regulacje obowiązywały już w czasie pandemii, gdy służba zdrowia potrzebowała dodatkowych rąk do pracy.
- Przedstawia się dokumenty lub uwierzytelnioną kopię dokumentów do ministerstwa zdrowia. Resort przesyła decyzję do okręgowej izby i w ciągu siedmiu dni izba takie prawo do wykonywania zawodu wyda - wyjaśnia Małas.
Pielęgniarka lub lekarz z Ukrainy z doświadczeniem może wtedy podjąć pracę, na początku z trzymiesięcznym nadzorem. Bez doświadczenia zaś taki nadzór trwa rok.
Opublikowany jeszcze przed pandemią raport ManpowerGroup pokazał, że 72 proc. polskich szpitali potrzebuje pielęgniarek wszystkich specjalizacji, 68 proc. szuka lekarzy, a 13 proc. - położnych.
Ukraińscy lekarze z językiem polskim
Ukraińscy lekarze z kolei są chętni do nauki polskiego. Naczelna Izba Lekarska uruchomiła kursy dla medyków, którzy uciekli do Polski przed wojną i chcą kontynuować tu swoją pracę.
- Organizowany jest kurs języka polskiego dla koleżanek ukraińskich, żeby w miarę szybko przystąpiły do pracy (...). Jeżeli Ukrainka zna język polski, to jest przed nią uproszona ścieżka zdobycia prawa wykonywania zawodu - podpowiada Małas.
- Prowadzimy kilka rodzajów kursu - mówi rzecznik NIL Rafał Hołubicki. - Intensywne kursy języka polskiego w dwóch grupach: podstawy oraz kurs języka medycznego do nostryfikacji dyplomu. Chcemy, by lekarze z Ukrainy mogli wykonywać pracę na równoprawnych zasadach z lekarzami polskim - dodaje.
Ukraiński dla polskich medyków
NIL organizuje również naukę języka ukraińskiego dla polskich medyków, którzy chcą bez problemów pomagać uchodźcom z Ukrainy.
- Na oba kursy mamy naprawdę wielu chętnych - zauważa rzecznik. - Do chwili obecnej na naukę języka ukraińskiego zgłosiło się ponad 250 lekarzy z Polski, a na naukę języka polskiego zgłosiło się 50 lekarzy z Ukrainy - podaje.
Poza egzaminem językowym lekarze z Ukrainy w celu nostryfikacji muszą także przedstawić dyplom ukończenia studiów i odbyć praktyki. Szczegóły uproszczonej ścieżki dla medyków zza wschodniej granicy TUTAJ.